czwartek, 27 października 2011

Winter lilies

Zrobiłam sobie kolejną ... no właśnie, co? Chustę? Szal? Sama nie wiem jak to nazwać, bo jest to coś pomiędzy szalem a chustą :). Poza tym służy bardziej do ozdoby niż do grzania :).



Wzór to Winter lilies. Najbardziej zbliżony do rzeczywistego kolor, to ten na ostatnim zdjęciu :).
Szalo-chusta ma wymiary 170 x 30 cm. Robiłam ją na drutach 4,5 mm z pięknej, ręcznie przędzionej wełny merynosowej, którą dostałam od Sabiny. Sabinko, jeszcze raz dziękuję za tak piękny prezent :**.
Zużyłam niecałe 50 g, więc z reszty mogę sobie zrobić jeszcze jeden szalik :)).
Czy Wam też tak szybko czas pędzi? Ostatnio mam wrażenie, że wszystko robię w biegu i nawet nie wiem, kiedy ten tydzień minął :(. A tu jeszcze tyle do zrobienia :).
Spokojnego i miłego wieczoru Wam życzę :).

33 komentarze:

  1. Laura - dziękuję :). Kolor tego merynosa jest faktycznie piękny, a wełny przędzione przez Sabinę niezmiennie wprawiają mnie w zachwyt. Posadziła mnie we wtorek przed kołowrotkiem i ... przemilczę co mi z tego wyszło, za to mój podziw dla Waszych wełen jeszcze wzrósł :). Ale nie poddaję się! :)).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ovillo - dzięki :)

    Laura - nie zniechęcam się absolutnie! Mam tylko nadzieję, że Sabina nie zacznie żałować, że zaproponowała mi te naukę :)). A wełna wyszła mi rzeczywiście wyjątkowo artystyczna ;)).

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna szalochusta, cudna i taka leciutka. kolor marzenie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Frasia... Ty przędziesz? Przędziesz???
    No nie zdzierżę - teraz to już mnie skręci!!!
    A co Ci wyszło to wiem - widziałam co Wyszło Wiolce u Lary i powiem Ci, że to piękne było!
    Skrętki, ale prześliczne:)
    Kiedy kupujesz kołowrotek???

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwał tak zwał, ale śliczne to to.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też zawsze mam problem czy to szal czy chusta ;)
    ale nic to... jak pisze moja poprzedniczka jak zwał tak zwał, ważne, że ŚLICZNE jest i tyle :)
    i jeszcze z ręcznie przędzionej wełenki.... mmmmm.....:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo pięknie dziękuję za tyle miłych słów pod adresem mojej szalochusty :).

    Dorota - przędziesz, to za dużo powiedziane! Ja dopiero oswajam się z kołowrotkiem i usiłuję coś uprząść :). To co mi na razie wyszło dla mnie też jest piękne, bo moje ;)). No i zdecydowanie artystycznie wygląda :)). Do zakupu kołowrotka jeszcze się nie przymierzam, ale nagroda jubileuszowa już wpłynęła mi na konto, więc ...

    OdpowiedzUsuń
  8. No i po coś pokazała!!!!!!!!!!!!!!

    No po co wieczór zapaprany!!!!!!!!!!!!!!!!

    Jak ja pójdę spać!!!!!!!!!!!!!!

    Czeka mnię jeszcze moc nawijania makaronu na uszy, alpaki w 2 ply, gadania z tirowcami (abonament już się skończył) a ja mam tak tkwić z oczami jak gały w takie cudo!!!!!!


    Fraśka - ty serca nie masz, zdolna babo jedna, tfu tfu, zakało, pracusiu, z motorkiem i adhd co usiedzieć nie może na dupce jak normalna jesienna zmęczona kobita.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kankanko - wybacz!!! Naprawdę nie chciałam psuć Ci wieczoru ;))). A co do energii, to raczej mi jej ostatnio brakuje, a nie zbywa - mam nawet wrażenie, ze powoli zapadam w sen zimowy :(. Planów za to mam całe mnóstwo :)).

    OdpowiedzUsuń
  10. Co wybacz, co wybacz, tego się nie robi tak z napaści.

    meldować z dzień przed, ze się zamierza takie cudo pokazać, to i ja bym se procha jakiegoś wzięła na nerwy!
    Teraz to mnię telepać będzie i źreć z zazdrości długo, długo!

    OdpowiedzUsuń
  11. O, cudeńko!!! I kolor i forma i kształt i... no wszystko! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sabina miała racje, masz te druty atomowe?
    szaliko - chusta piękna

    OdpowiedzUsuń
  13. Frasiu - sumienia nie masz. Ja tu się właśnie boksuję z moimi ażurami, a Ty takie cuda pokazujesz. No normalnie jędza wieczorową porą z Ciebie wychodzi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. O widzisz! Sylwka tak samo pisze!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziewczyny, wyrzuty sumienia mi dzisiaj spać nie dadzą! Następną razą przed opublikowaniem posta chyba każdej z Was sms-a ostrzegawczego poślę ;))). Ale spokojnie - w najbliższym czasie chyba niewiele będę miała do pokazania, wiec bezsenność Wam nie grozi :)).

    OdpowiedzUsuń
  16. No właśnie.
    Tego się ludziom nie robi!
    Ja następnym razem poproszę albo maila ostrzegawczego, albo sms-a.
    Przygotować się muszę!
    Psychicznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dorota- one coś w tym Kidowie piły!!!!! Iza różne wywary dziwne robi.....

    Na tempo im poszło!

    OdpowiedzUsuń
  18. Piłam jedynie kawę, herbatę, sok pomarańczowy i zupę z dyni, którą ugotowała Aldona. Żadnych dziwnych wywarów nie kosztowałam :)).

    OdpowiedzUsuń
  19. Prześliczna ozdoba! A co do czasu - nie mam go na nic!~Dobrze, że jeszcze oddychać nadążam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak zwał tak zwał najważniejsze że jest piękne:))))Po co się tłumaczysz co piłaś:)))Wyjdzie na to żeś winna bo "winny się tłumaczy"
    Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Ata - dziękuję i życzę złapania oddechu :). Stęskniłam się już za Twoimi notkami :)

    Juta - masz rację! Po co ja się w ogóle tłumaczę? Zazdrośnice jedne ;))). A swoją drogą to bardzo by mi się przydał taki wywar dodający energii :))). Pozdrawiam serdecznie :).

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo mi się podoba!I też mam taki w planach,ale nie wiem kiedy zrobię,bo ciągle ostatnio w rozjazdach...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. przepiekny szalik, kolor niebiański ;)))a taka wełenka to choc trochę musi grzać, na teraz na pewno jak znalazł! super jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. śliczna chusta i faktycznie jest czego zazdrościć

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja już pooglądałam to cudo ze wszystkich stron, nadal twierdzę, że druty masz z napędem atomowym:) Z rozmowy wywnioskowałam, że kołowrotek się wyłania z mgły:) Ćwiczyć trzeba:)))

    OdpowiedzUsuń
  26. Wow!!!Wystarczy,że będzie zdobić .Grzać będziesz się w podziwie innych :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jaka piękna szalo- chusta :) Kolor po prostu mnie oczarował a o wykonaniu nawet nie wspomnę .
    Piękna ozdoba.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Już Ci pisałam, ale co tam - cudo! I wzór i kolor piękne :) I co fajnego uprzędłaś znów??? Buziole!

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo Wam dziękuję za tyle miłych słów - czy pisałam już, że uwielbiam je czytać? :))

    Fouzune - no przecież ćwiczę, nie poddaję się :))

    Poohatko - nie przeceniaj moich możliwości. Ja się dopiero uczę! Na razie udało mi się uprząść jedną szpulkę artystycznego singla ;)).

    OdpowiedzUsuń
  30. akurat :P sutaszu też się dopiero uczysz, i co? :)

    OdpowiedzUsuń