czwartek, 31 stycznia 2013

Skarpetek ciąg dalszy

Podobno skarpetek nigdy za wiele, więc póki mieszczą mi się w szufladzie dziergam kolejne ;)). Odkąd zobaczyłam szare skarpetki wydziergane przez Agatę zapragnęłam zrobić sobie podobne. No to wyciągnęłam jakąś resztkę kremowej włóczki, druty skarpetkowe i zrobiłam sobie skarpetki-stopki, takie do spania :).



Skarpetki już przetestowane - śpi się w nich bardzo dobrze :)).
Żeby jednak uwolnić się na jakiś czas od skarpetek, wrzuciłam na druty Alpacę Dropsa i zaczęłam dziergać tunikę. Na razie mam tyle:


Duuużo czasu upłynie zanim ją skończę, bo dziergam na drutach 3,25 mm, ale dzierga mi się z tej włóczki bardzo przyjemnie. A jeśli znuży mnie dzierganie tej tuniki, zawsze mogę sobie - jako przerywnik - wydziergać kolejne skarpetki ;)). Wiem, wiem - to już chyba uzależnienie :)).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :).

sobota, 26 stycznia 2013

Kolejne skarpetki

Tym razem jednak nie dla mnie :))). Wydziergałam w końcu skarpety dla męża. Jednokolorowe, ale żeby nie były takie całkiem proste dodałam im wzorek - kombinacja prawych i lewych oczek.



Włóczka: Cashmira Fine Alize (100% wełna)
Druty: bambusowe skarpetkowe 2,5 mm
Zużycie: niecały motek (jakieś 3/4).
Zdjęcia zrobiłam dzisiaj przed południem i jak na razie cały czas te skarpety nosi ;)). Może polubi dziergane skarpetki?
W ramach akcji utylizacji resztek włóczek powstały jeszcze rękawiczki. Takie najprostsze, z jednym palcem - najlepsze do odśnieżania auta (przy takiej pracy rękawiczki się dosyć szybko niszczą). A że zima trzyma w najlepsze, to z pewnością się przydadzą :).


Włóczka: Greta (45% akryl, 40% wełna, 15% poliamid) z bardzo starych zapasów.
Druty: 4 mm
Rękawiczki są grube i bardzo ciepłe.
Na drutach mam obecnie kolejne ... skarpetki. Odkąd zobaczyłam skarpetki Agaty wiedziałam, że muszę sobie zrobić podobne - no to robię ;))). Za to kolejny projekt będzie zdecydowanie większy - zamierzam wydziergać sobie tunikę. Mam tylko nadzieję, że zdążę ją zrobić zanim nastanie lato :)).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie w ten mroźny, zimowy weekend :)).

niedziela, 13 stycznia 2013

Czerwono-czarne ...

... albo czarno-czerwone, jak kto woli :). Czyli kolejne skarpety w tym roku :)). To była najbardziej pracochłonna para skarpet jakie do tej pory wydziergałam. Zdjęcia takie sobie, bo wcale nie tak łatwo zrobić dobre zdjęcie skarpetkom na własnych nogach, tym bardziej, że fotograf ze mnie marny.




Wzór: DROPS 143-33
Włóczka: Wool Superwash Alize (po 50 g czarnej i czerwonej - z każdego motka jeszcze trochę mi zostało)
Druty: skarpetkowe bambusowe 2,5 mm i 3 mm.
Rozmiar: 36
Z włóczki jestem zadowolona (przynajmniej na razie) - jest przyjemna w dotyku, sprężysta, skarpetki są ciepłe i mam nadzieję, że będą się dobrze nosić.
Ostatnio Finextra  na swoim blogu ogłosiła bieżący rok Rokiem Skarpetki, co bardzo mi się spodobało i zamierzam na tę okoliczność wydziergać jeszcze niejedną parę skarpet :)). Mam nadzieję, że Was nimi nie zanudzę. Obiecuję jednak, że od czasu do czasu z moich drutów schodzić będą też inne robótki :)).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i ciepło w ten mroźny, zimowy wieczór :).

piątek, 4 stycznia 2013

Pierwsze w tym roku ...

... skarpetki :). Ściślej mówiąc to one są takie sylwestrowo-noworoczne, bo pierwsza powstała w Sylwestra, a druga w Nowy Rok. Niemniej jest to mój pierwszy udzierg zakończony w tym roku :).
Za inspirację posłużyły mi skarpetki dla niemowlaka, które wydziergałam w grudniu i postanowiłam też sobie takie zrobić. Wzięłam jedynie grubszą włóczkę, grubsze druty, wydłużyłam nieco stopę, za to skróciłam cholewkę. Tak oto moje zasoby skarpetkowe powiększyły się o kolejną parę.





Włóczka to Polo OPUS, która jakoś nie chce mi się skończyć i pewnie powstanie z niej kiedyś jeszcze jedna para skarpetek (na więcej na szczęście już nie wystarczy :)).
Jak na osobę uzależnioną przystało, zaczęłam dziergać już kolejną parę ... skarpetek. Na drutach, na razie, mam tyle:


Kolory na zdjęciu są przekłamane - ta czerwień jest zdecydowanie ładniejsza w naturze, ale zdjęcie robione było przy sztucznym świetle :(.
W planach mam jeszcze jedną parę skarpetek, tym razem dla męża :). Przeżyłam niemal szok, gdy mój mąż wyraził chęć posiadania (i noszenia, ale po domu) skarpetek wydzierganych przeze mnie ;)). Mam nadzieję, że sprostam zadaniu ;)).
Miłego weekendu Wam życzę i pozdrawiam serdecznie :).