Dopadło mnie ostatnio paskudne przeziębienie, skutecznie pozbawiając energii do działania :(. Udało mi się jednak skończyć szal, który zaczęłam dziergać na początku września. Muszę przyznać, że podobają mi się jego kolory :).
Szal wyszedł całkiem spory: długość 225 cm, szerokość w najszerszym miejscu 43 cm. Miałam spory kłopot, żeby mu zrobić jakieś ciekawe zdjęcia. Napstrykałam ich mnóstwo, a że nie potrafiłam się zdecydować na jedno, więc będzie sporo zdjęć ;))
Chyba wystarczy ;)).
Nie wiem dokładnie ile włóczki zużyłam, ale został mi jeszcze kłębek wielkości piłki do tenisa. Na razie nie mam na niego pomysłu, ale z pewnością coś wymyślę :).
Szal dziergałam na drutach 3,5 mm. Wzór to Drops 149-13
Coś czuję, że jutro ubiorę go do pracy - będzie mi ładnie pasował do granatowego płaszcza :).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę udanego tygodnia :)).
Szal wyszedł całkiem spory: długość 225 cm, szerokość w najszerszym miejscu 43 cm. Miałam spory kłopot, żeby mu zrobić jakieś ciekawe zdjęcia. Napstrykałam ich mnóstwo, a że nie potrafiłam się zdecydować na jedno, więc będzie sporo zdjęć ;))
Chyba wystarczy ;)).
Nie wiem dokładnie ile włóczki zużyłam, ale został mi jeszcze kłębek wielkości piłki do tenisa. Na razie nie mam na niego pomysłu, ale z pewnością coś wymyślę :).
Szal dziergałam na drutach 3,5 mm. Wzór to Drops 149-13
Coś czuję, że jutro ubiorę go do pracy - będzie mi ładnie pasował do granatowego płaszcza :).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę udanego tygodnia :)).