Opanował mnie ostatnio leń - pomysły kłębiły się w głowie, ale z realizacją było zdecydowanie gorzej. Żeby jakoś temu zaradzić wyciągnęłam z koszyka z robótkami, zaczęty już dosyć dawno temu, sweterek z bawełny i postanowiłam go wreszcie skończyć. Miałam mocne postanowienie nie zaczynać żadnej innej robótki, dopóki nie skończę tej. Udało się :). I to zanim lato się skończyło ;)).
Zdjęcia są takie jakie są, ale mój fotograf ma dzisiaj zdecydowanie kiepski humor, a ja nie miałam ochoty się z nim kłócić ;(.
Wzór: Vitamin D by Heidi Kirrmaier.
Włóczka: Sonata (jeszcze ze starych zapasów).
Druty: 3,5 mm i 3,25 mm.
Zużycie: niecałe 40 dag.
Sweterek mi się podoba i myślę, że jeszcze będę miała okazję w tym roku go ponosić - poranki w sierpniu bywają chłodne :).
Najważniejsze jednak, że przeszła mi niechęć do drutów. Zaczęłam już dziergać kolejną parę skarpetek i zastanawiam się co następne wrzucić na druty. Coraz częściej też spoglądam w stronę pudła z czesankami. Widomy to znak, że mimo panujących obecnie upałów, jesień coraz bliżej ;)).
Udanego weekendu!
Zdjęcia są takie jakie są, ale mój fotograf ma dzisiaj zdecydowanie kiepski humor, a ja nie miałam ochoty się z nim kłócić ;(.
Wzór: Vitamin D by Heidi Kirrmaier.
Włóczka: Sonata (jeszcze ze starych zapasów).
Druty: 3,5 mm i 3,25 mm.
Zużycie: niecałe 40 dag.
Sweterek mi się podoba i myślę, że jeszcze będę miała okazję w tym roku go ponosić - poranki w sierpniu bywają chłodne :).
Najważniejsze jednak, że przeszła mi niechęć do drutów. Zaczęłam już dziergać kolejną parę skarpetek i zastanawiam się co następne wrzucić na druty. Coraz częściej też spoglądam w stronę pudła z czesankami. Widomy to znak, że mimo panujących obecnie upałów, jesień coraz bliżej ;)).
Udanego weekendu!
oj napewno się przyda...od Anki chłodne poranki:) a sweterek bardzo wdzięczny
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Na razie co prawda zapowiadają tropikalne upały, ale przecież nie będą trwały wiecznie ;))).
UsuńOj, Ty nie wiesz, co to jest leń, kochana! :)
OdpowiedzUsuńJa wiem doskonale - moja gail niewiele się posunęła, a i koraliki leżały odłogiem - za to przeczytałam 4 książki :)
No to przynajmniej nadrobiłaś zaległości w lekturze i wypoczęłaś porządnie :))). Ja czasem żałuję, że nie potrafię jednocześnie czytać i dziergać na drutach ;)).
UsuńZaległości lekturowch nie miewam, bo czytam cdziennie sporo (obowiązkowo przed snem :) ). Ale jakoś pogoda nie nastrajała robótkowo, bo rozleniwiała, a książka była akuratna na każdą porę dnia i nocy (bo czasem czytałam do 3 w nocy - świadomość, że rano wstać na konkretną godzinę nie trzeba rozleniwia strasznie :) )...
UsuńCzas teraz wziąć się za craftowe wyzwanie, bo zapisałam się do wymianki :)
Lubię takie z ciekawym przodem... świetny na letnie wieczory...
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Na letnie poranki też będzie dobry, szczególnie gdy się chodzi do pracy na 6 rano :).
UsuńNo,no ale sliczna witaminka.Przyda się przyda.To co teraz następna witaminka...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Kolejnej witaminki nie będzie, bo mam już dwie - wersja wełniana powstała w zeszłym roku. W planach mam sweter w podobnym stylu, ale jednak inny :).
UsuńBardzo ładny sweterek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękniutki!Marzę o takim!
OdpowiedzUsuńDziękuję :). To może trzeba to marzenie zacząć realizować? ;))
UsuńFajniusia witaminka:)))A o lenistwie to możemy pogadać jak się spotkamy:)))Buziaki:)))
OdpowiedzUsuńCzyżby też leń Cię dopadł??? Mam nadzieję, że uda nam się wkrótce spotkać :). Buziaki :**
UsuńTez tak mam, ciągle nieskończone robótki, chyba wezmę z Ciebie przykład i zrobię postanowienie....Witaminka cudna, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńA wiesz, że to jest całkiem dobry sposób? Przemożna chęć rozpoczęcia nowej robótki nieźle mobilizuje do skończenia poprzedniej. Tylko trzeba być konsekwentnym, a to wcale nie jest takie proste ;))). Dziękuję :).
UsuńŚliczny sweterek!
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Cieszę się, że się podoba :)).
UsuńBardzo piękna Witaminka!
OdpowiedzUsuńDzięki :). Najbardziej się cieszę, że udało mi się ją wreszcie skończyć, bo niestety nie przepadam za dzierganiem z bawełny. Na szczęście gotowe wyroby lubię nosić :)).
UsuńŚliczna witaminka :) Jak to - niechęć do drutów?? Z takimi łapkami zdolnymi??????? Dobrze, że przeszła :)
OdpowiedzUsuńDzięki :). Przecież wiesz, że latem mi z drutami nie po drodze ;)). Mam tylko nadzieję, że nawrót chęci do dziergania nie oznacza rychłego końca lata ;))).
UsuńŚliczna witaminka :-) Na pewno będziesz miała okazję ją jeszcze ponosić :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :). Też mam taką nadzieję, bo przecież sierpniowe wieczory i ranki bywają rześkie :).
UsuńTeż zaczynam powoli tęsknić za dzierganiem sweterków ale obiecałam sobie, że przynajmniej część zaczętych rzeczy skończę.
OdpowiedzUsuńSweterek świetny (ja też mam jeden z tej włóczki) - pochodzić w nim jeszcze zdążysz - taki upał to u nas raczej nie zostanie :))
Serdecznie pozdrawiam
Takie obietnice są bardzo mobilizujące, pod warunkiem, że ma się dosyć silnej woli ;)).
UsuńJa z Sonaty mam już kilka rzeczy i bardzo jestem z tej włóczki zadowolona - nosi się świetnie i nie sprawia żadnych problemów w "eksploatacji". Niestety nie przepadam za dzierganiem z tej włóczki, więc jeden sweterek na rok w zupełności mi wystarczy ;).
Obecne upały mnie wykańczają i pozbawiają energii do życia :(. Pocieszam się jedynie tym, że już we wtorek podobno ma być lepiej :).
Serdeczności :)
Elegancja- Francja:) Tak najkrócej sprecyzowałabym swój zachwyt.Bardzo mi się podoba.Jeżeli tak realizujesz swoje "lenistwo" to tylko pogratulować:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności posyłam.
Dziękuję pięknie :). Też mi się ten fason podoba i bardzo dobrze się nosi - moja wełniana wersja witaminki jest chyba najczęściej noszonym przeze mnie swetrem :)).
UsuńCiekawy, elegancki, no...piękny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Dziękuję :)
UsuńAle śliczny!!! Jak ładnie się układa! Dawno mnie u Ciebie nie było, ale już nadrabiam zaległości ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńEkstra to wdzianko! Muszę sobie go rozpracować, bo nawet bym na niego włóczkę miała. Jest cudny!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :). Jak będziesz miała kłopot z rozpracowywaniem, to daj znać :).
UsuńOki! Od góry robiony????
UsuńOd góry i raglanem :)).
Usuń