A oto on:
Wzór najprostszy z możliwych - gładki prawy - ale ta wełna naprawdę nie potrzebuje żadnego wzoru. Robiłam na drutach 4,5 mm i zużyłam niecałe dwa i pół motka czyli ok. 25 dag. Z reszty powstanie golf-szyjogrzej, który będzie można zakładać w zimniejsze dni. Wełna jest cudownie miękka i przytulna, a sweter bardzo ciepły. Gdyby nie to, że w mieszkaniu było mi w nim za ciepło to nie miałabym ochoty go ściągać :))
Sweter jeszcze nie był prany ani blokowany, ale nie miałam już siły tego zrobić - dopadł mnie wczoraj katar gigant i ledwo widzę na oczy :(. Idę się dalej kurować.
Miłego wieczoru :)
Cu-dow-ny!!! Niezwykle udany projekt:)))
OdpowiedzUsuńPiekna ta tunika, po prostu bomba a czarne dodatki podkreslają jej urok. Super!
OdpowiedzUsuńBardzo udana tunika! Ciekawe, czy odważę się wreszcie kiedyś zrobić coś w całości, bezszwowo.
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek!!! A jaka wydajna włóczka!!!
OdpowiedzUsuńKochana to już ''wyższa półka''.Nie jestem znawcą ale podoba mi się obłędnie.Noi z tymi dodatkami ślicznie wygląda.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAle cudny!! Może nie trzeba było go zdejmować? Jak taki cieplutki, to katar szybciej by się wyniósł ;-)
OdpowiedzUsuńKuruj się!
świetny! a włóczka rzeczywiście nie potrzebuje żadnych wzorów. no i ten kwiat...:) super:)
OdpowiedzUsuńPiękna tunika i wspaniale na Ciebie pasuje. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFrasiu i co ja mam napisać ? Kolejne arcydzieło , tym bardziej ,ze robienie od góry jest trudniejsze...a gładki prawy eksponuje piękno włóczki.
OdpowiedzUsuńFrasiu, i model cudny. I modelka zgrabna. I wełna (Laury chyba)przepiękna. Wspaniale skomponowane i ta broszka cud-miód!!!! Bardzo udane!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękna tunika. Prosta i elegancka, a z tak dobranymi dodatkami wygląda rewelacyjne!:)
OdpowiedzUsuńNoż cudności tunika:)Ale na takiej szczupłej lasce to nawet worek wyglądał by ładnie:)A co to takiego ładnego masz na szyi na pierwszym zdjęciu?sama zrobiłaś?Podoba mi się wszystko!Pozdrawiam:)Cieplutko rzecz jasna:)
OdpowiedzUsuńNo i życzę szybkiego wyzdrowienia:)Kuruj się dziewczę,cobyś się bardziej nie rozłożyła;)Ściski:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo Wam dziękuję za tyle miłych słów :*
OdpowiedzUsuńPrzyznam nieskromnie, że mi ta tunika też się bardzo podoba, ale to zasługa głównie cudnej urody wełny uprzędzionej przez Laurę :). Fason jest najprostszy z możliwych (ale takie właśnie lubię najbardziej), a dzierganie od góry okazało się bardzo przyjemne i wcale nie trudniejsze niż tradycyjnie od dołu. Sama nie wiem czemu tak długo się do tego zabierałam :)).
Dzięki za życzenia zdrowia - katar trzyma się świetnie, w przeciwieństwie do mnie, ale się nie poddaję!!!
Lucynko - te korale na pierwszym zdjęciu nie są mojej produkcji - kupiłam je kilka lat temu, ale bardzo je lubię :)
Pięknie wygląda i myślę, że nie ma co blokować :)
OdpowiedzUsuńmam słabość do tunik wszelkiego rodzaju :) Ślicznie Ci wyszła ta Twoja :)))
OdpowiedzUsuńZdrowiej Asiu :)))
ciepło pozdrawiam
PS ale ten śnieg za oknem to spore przegięcie ;->
Cudny i na dodatek w moim ulubionym kolorze. Dekolcik jednak dałabym większy hihih. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńBoski ocean!! Też bym nie chciała ściągać takiego :D wełenka faktycznie wydajna :)
OdpowiedzUsuńWyzdrowiałaś już?? Buziaki
Bardzo ładna, zwłaszcza, że lubię niebieskości. Podoba mi się też ta kwiatowa broszka.
OdpowiedzUsuńMasz talent w dłoniach i cierpliwość zapewne do tego niemałą.
Bardzo Wam dziękuję za tyle miłych słów :). Aż chce się znowu chwycić za druty - tym bardziej, że przez ostatnie dni nie zrobiłam kompletnie nic :(.
OdpowiedzUsuńPoohatko - jest już znacznie lepiej, ale zdrową bym siebie nie nazwała :(. Buziaki :).
Pięknie wygląda z kwiatem.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny taki gładki sweter, ja jak zwykle podziwiam robienie swetrów na drutach... Tyle cierpliwości! I jakie piękne tło dla dodatków!
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę!