Na pierwszy ogień poszły koraliki noc kairu 4 mm:
Powstały z nich kolczyki i wisiorek. Bardzo podoba mi się to jak pięknie błyszczą - zupełnie jak rozgwieżdżone niebo :).
Później przyszła kolej na turkusy:
A jak już nasyciłam się robieniem kulek wydziergałam jeszcze sznur turecki - z bezbarwnych patyczków 6 mm i koralików 2,5 mm:
Ciekawa jestem, kiedy mi się te koraliki znudzą? Żeby jednak nie nastąpiło to zbyt szybko, dla odmiany chwyciłam za druty - robię kolejne bolerko :). Tak bardzo polubiłam moje błękitne bolerko, że postanowiłam zrobić sobie jeszcze jedno, w innym kolorze :). Na razie mam plecy i połowę przodu. Jak widać sporo mi jeszcze zostało do zrobienia, więc idę dziergać :).
Miłego wieczoru :).
Prześliczne te dzieła!!!
OdpowiedzUsuńKłaniam się! Podobają mi się koralikowe kulki; podziwiam włóczkowe prace. Wspaniałe jest to, że używasz naturalnych włóczek! Bloga dodaję do ulubionych.
OdpowiedzUsuńTurkusy numer jeden! Reszta cudowna też ino nie w moich kolorach! Pokazuj szybko bolerko!!!!
OdpowiedzUsuńcudne są te zaplecione koraliki :))
OdpowiedzUsuńśliczne kulki:) coś w nich jest ja też tak mam obecnie:)
OdpowiedzUsuńa gdzie kupujesz takie śliczne koraliki?:)
Anka - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńBrummig - witam serdecznie i zapraszam częściej :)
Kankanka - litości! Aż tak szybko nie potrafię dziergać ;)). Ale postaram się :).
Violetta666 - dziękuję :)
Ela - obie ostatnio jesteśmy "zakulkowane" ;)). Te konkretne koraliki kupowałam na allegro, w tym sklepie: http://allegro.pl/sklep/3113189_bizuteria-i-akcesoria
Śliczna ta kuleczkowa biżuteria. Poprzednie cudeńka również urocze. Pozdrawiam i gratuluję pomysłowości :-)
OdpowiedzUsuńOby Ci się nie znudziło robienie tych cudeniek wcale, są piękne, Ja lubię noc kairu ten komplet mi się bardzo, bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńmusisz zrobić jakieś warsztaty!!!!!
Kulki się nie nudzą :) I niech się nie znudzą, bo naprawdę fajne Ci wychodzą :)
OdpowiedzUsuńKoraliczki mają w sobie jakiś dziwny magnes...
OdpowiedzUsuńTe czarne... MNIAM!!!
Nie dziwi mnie że Cię to wciąga.Zwłaszcza gdy widać takie efekty.Turkusy mnie zauroczyły:)
OdpowiedzUsuńGazela - dziękuję pięknie :)
OdpowiedzUsuńAppolinar - też lubię te kamienie, ale one jednak najlepiej wyglądają na żywo :). Szkolenie masz zaklepane! :))
Tobatka - mówisz, że kulki się nie nudzą? To dobrze, bo tych małych srebrnych koralików mam spory zapas :))
Ata - też zauważyłaś tę siłę przyciągania? :)). A te czarne, tak naprawdę są w kolorze bardzo ciemnego granatu (widać to dopiero w słońcu) i na żywo wyglądają jeszcze lepiej :).
Juta - oj wciąga, wciąga :). Na szczęście nie zajmuje całego mojego wolnego czasu i na druty też go nieco zostaje :).
Piękne!Złote masz rączki Pani Kochana:)Jednak najnajbardziej turkusiki mię się spodobały!Mniam:)Pozdrawiam i ściskam:)
OdpowiedzUsuńte turkusowe boskie, reszta też ładna oczywiście, ale turkus rządzi!
OdpowiedzUsuńoooo, te turkusowe to bym Ci chętnie skubnęła, są przecudne... czemu ja nie noszę kolczyków?!?
OdpowiedzUsuńKomplet turkusowy bardzo mi się podoba:) Mam nadzieję, że nigdy Ci się nie znudzą, bo szkoda by było; bardzo ładne rzeczy robisz:)))
OdpowiedzUsuńHm, skąd ja znam te koraliki...? :D Też jestem zdania, że kulki się nie nudzą nigdy przenigdy ;) a na pewno nie po przerwie drutowej ;) poza tym wiadomo - kula to kształt doskonały... ;) oczywiście wszystko śliczne, ale dla mnie bomba to rozgwieżdżone niebo! zwłaszcza, że jak się dobrze popatrzy (np. na kolczyk po lewej), to widać gwiazdki :)
OdpowiedzUsuńBolerka Twoje są piękne, ciekawa jestem tego nowego, ale cuś mi się wydaje, że tunikę miałaś na drutach..? Mocy urzędowej nabiera? :D
Buziole
Bardzo Wam dziękuję za tak miłe słowa :)). Od razu dziób mi się uśmiecha :))
OdpowiedzUsuńDziergam Sobie - zawsze przecież, zamiast kolczyków, można zrobić sobie klipsy :)
Poohatko - a wiesz, że jak je zobaczyłam to zaczęłam się zastanawiać, co to ja chciałam z nich zrobić gdy je zamawiałam? ;)) Na szczęście przypomniałam sobie ;)). Tunikę nadal mam na drutach i pewnie jeszcze długo tam pozostanie - jakoś ostatnio nie ciągnie mnie do bawełny, a raczej do ciepłych wełen :). Buziole :*
Przyjemne dla oka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAsiu, no tak, jak się tyle czeka na dostawę, to można zapomnieć :D Choć ja byłam prawie pewna, że chciałaś z nimi polecieć w kulki :P Masz rację z tymi wełnami... Dziś pierwszy raz odpaliłam ogrzewanie...
OdpowiedzUsuń@ Dziergam Sobie - można jeszcze przekłuć uszy :D
Turkusy - obłędne!
OdpowiedzUsuńNigdy mnie niebieskości nie ruszały, ale obok tych obojętnie przejść nie mogę!
Prze-ślicz-ne!:)
Dorotko - dziękuję :*. Ja niebieskości bardzo lubię, ale turkusy pojawiły się u mnie po raz pierwszy i ... też mi się podobają :)).
OdpowiedzUsuńNio, nio, nio - pięknie Cię zakulkowało, a i sznur niczego sobie - taki czysty, eteryczny.
OdpowiedzUsuń