niedziela, 28 września 2014

Ze starego nowe, czyli ...

... recykling starych dżinsów :).
Dwie ostatnie soboty spędziłam w towarzystwie maszyny do szycia, dzięki czemu wzbogaciłam się o nową torbę i kilka drobiazgów. Torba powstała z nogawek trzech par dżinsów, według tej instrukcji.


Torba jest mocna i bardzo pakowna - spokojnie mieści się w niej format A4 i to zarówno w poprzek, jak i pionowo. Dodałam sobie do niej jeszcze kieszonkę na komórkę, klucze i ewentualnie inne drobiazgi, wykorzystując oryginalną kieszeń z jednych spodni.


Z resztek, jakie zostały po uszyciu torby, powstały dwie podkładki pod kubki. Pomysł na nie znalazłam TU.


Kieszenie też znalazły zastosowanie - powstały z nich łapki do garnków.




Nie są idealne, ale myślę, że spełnią swoje zadanie. Na razie wyglądają trochę jak poduszki, bo dałam grubą warstwę ociepliny, ale z czasem nieco schudną :).
Spodni do przerobienia jeszcze trochę mi zostało, ale na razie mam dosyć szycia i z radością wracam do drutów. Dziergam chustę, a w kolejce czeka sweter :).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i słonecznie :).

czwartek, 18 września 2014

Czarno mi ;)

Dzierganie z czarnej włóczki, to zdecydowanie nie jest to co lubię najbardziej. Jednak odczuwałam silną potrzebę posiadania czarnego swetra (poprzedni zrobił się za mały i poszedł do sprucia), wyciągnęłam więc odpowiednią włóczkę i zabrałam się do roboty. Trochę to trwało, ale już jest.
Fason mój ulubiony, prosty, robiony bezszwowo od góry, bez zapięcia. Miałam go dzisiaj w pracy i sprawdził się świetnie. Fotki robione na szybko, zaraz po powrocie z pracy.


Sweter jest na tyle duży, że spokojnie można się nim opatulić. Rękawy znowu wyszły mi dłuższe, więc dobrze grzeją też dłonie :).


I jeszcze trochę rozjaśnione zdjęcia, żeby było widać wzór :).



Troszkę danych technicznych:
włóczka: Lima Drops
zużycie: nieco ponad 55 dag (11 motków i troszkę)
druty: 5 mm
wzór plisy: Burda Special, Dziewiarskie ABC, Wzory & sploty, 1992 rok
Sweter jest ciepły, przytulaśny i już go lubię :).
W planach mam jeszcze kilka swetrów, ale na razie - w ramach relaksu - wrzuciłam na druty resztki wełny z moich farbowanek i dziergam czapkę. Poza tym "chodzi za mną" uszycie torby ze starych dżinsów. Zabieram się za to od kilku tygodni - ciekawe czy w ten weekend uda mi się wreszcie zmobilizować do szycia?
Pozdrawiam was bardzo serdecznie :).