niedziela, 25 listopada 2012

Rękawiczek ciąg dalszy

Dzierganie rękawiczek też chyba jest uzależniające :). Popełniłam ostatnio kolejną parę. Tym razem postanowiłam utrudnić sobie życie i wydziergać rękawiczki z 5 palcami (po raz pierwszy w życiu) i na dodatek z wzorem wrabianym (to tak w celu utrwalenia nowo zdobytej umiejętności). Przekopałam worek z resztkami włóczek i znalazłam dwie pasujące do siebie kolorystycznie i na dodatek tego samego gatunku :). Zabrałam się więc do dziergania, a efekt tej pracy przedstawiam poniżej :). Zdjęcia robione były zaraz po obcięciu ostatniej nitki, żeby wykorzystać resztki dziennego światła. Tak więc rękawiczki nie były prane i pewnie zrobię to dopiero, jak się nieco pobrudzą w czasie użytkowania :).
Tak się prezentują na moich rękach:



A tak na płasko (inny aparat i już inne światło, ale kolory chyba bliższe rzeczywistym, szczególnie czerwony):



Wzór: DROPS 116-46
Włóczka: resztki Polo OPUS (50% wełna, 50% akryl) w kolorze czerwonym i beżowym
Druty: 3 mm
Rękawiczki są dosyć grube i bardzo ciepłe. Na obecną aurę chyba nieco za ciepłe, ale zimą z pewnością się przydadzą :).
No, a teraz zastanawiam się czy dziergać kolejne rękawiczki (plany mam na jeszcze kilka par), czy może - dla odmiany - wydziergać sobie jakąś czapkę? Hmmm, trudny wybór ;))).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę miłego wieczoru!

poniedziałek, 19 listopada 2012

Rękawiczki

Zima za pasem, więc na blogach królują rękawiczki, skarpety, czapki i tym podobne akcesoria. Postanowiłam i ja popełnić jakieś rękawiczki. Na początek - tak na rozgrzewkę - zrobiłam zwykłe, gładkie rękawiczki z jednym palcem.



Są oczywiście dwie :)

Powstały z resztek włóczki Polo Opus (50% wełna, 50 % akryl).  Pasują idealnie i już były wykorzystywane przy skrobaniu szyb w samochodzie :).
Do kolejnych rękawiczek podeszłam bardziej ambitnie i postanowiłam nauczyć się na nich wzorów wrabianych. Nie było to łatwe, przynajmniej na początku. Jednak gdy opanowałam już (nowy dla mnie) sposób prowadzenia nitki, dalej poszło zdecydowanie sprawniej i nawet spodobało mi się :).
Oto moje pierwsze rękawiczki z wzorem wrabianym:
- tak wyglądały gdy się suszyły


- a tak już na rękach (moich, bo udało mi się namówić syna na zrobienie zdjęcia)


Wzór to Drops 143-32
Jeszcze jednej rzeczy nauczyłam się przy tych rękawiczkach - już nigdy nie wezmę do takich wzorów wielokolorowej włóczki. Zdecydowanie wolę, gdy prawa i lewa rękawiczka mają takie same kolory - tutaj niestety to się nie udało. Na dodatek w jednym miejscu obie włóczki były w tak zbliżonym kolorze, że wzór praktycznie stał się niewidoczny :(. No cóż - nauka kosztuje ;). Rękawiczki jednak nie wylądują w szufladzie, a będą używane - chociażby do odśnieżania auta ;)). A kolejne jakie zrobię będą zdecydowanie dwukolorowe.  W planach mam jeszcze nauczyć się dziergać rękawiczki z 5 palcami,  zrobić sobie jakąś czapkę, a na kołowrotku przędzie się już czarny finnish :). Nudzić się z pewnością nie będę :)).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i miłego wieczoru życzę :).

sobota, 10 listopada 2012

Rudzielec

Skończyłam wreszcie sweter z merynosa w kolorze jesiennych liści. Udało mi się nawet namówić mojego nadwornego fotografa, żeby zrobił mi w nim zdjęcia :). Światło było marne więc zdjęcia takie sobie, ale co nieco na nich widać. Wyjście na dwór w samym swetrze nie wchodziło w grę :).
Sweter nie ma guzików, ale można go nosić na różne sposoby.




Jak znam siebie, to najczęściej będzie noszony tak jak na pierwszym i drugim zdjęciu :).
Sweter jest mięciutki, miły w dotyku (jak to merynos) i bardzo ciepły. Dziergałam go na drutach 5 mm. Zużyłam na niego prawie całą uprzędzioną wełnę, czyli ok. 50 dag (ca. 800 m). Został mi maleńki kłębuszek, z którego może zrobię jakąś broszkę :).
Teraz muszę chwilkę odpocząć od większych projektów, dlatego zabrałam się za dzierganie rękawiczek. Na pierwszy ogień poszły takie najprostsze, z jednym palcem, które będą mi służyć zimą do odśnieżania auta :). Jedna już jest gotowa, a druga - mam nadzieję - powstanie jutro. Kupiłam też już włóczki na rękawiczki z wzorem wrabianym, nie wiem tylko czy na nich nie polegnę. Nigdy jeszcze nie dziergałam wzorów wrabianych, ale kiedyś w końcu musi być ten pierwszy raz ;)).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę pięknej i udanej niedzieli :).