Dzierganie rękawiczek też chyba jest uzależniające :). Popełniłam ostatnio kolejną parę. Tym razem postanowiłam utrudnić sobie życie i wydziergać rękawiczki z 5 palcami (po raz pierwszy w życiu) i na dodatek z wzorem wrabianym (to tak w celu utrwalenia nowo zdobytej umiejętności). Przekopałam worek z resztkami włóczek i znalazłam dwie pasujące do siebie kolorystycznie i na dodatek tego samego gatunku :). Zabrałam się więc do dziergania, a efekt tej pracy przedstawiam poniżej :). Zdjęcia robione były zaraz po obcięciu ostatniej nitki, żeby wykorzystać resztki dziennego światła. Tak więc rękawiczki nie były prane i pewnie zrobię to dopiero, jak się nieco pobrudzą w czasie użytkowania :).
Tak się prezentują na moich rękach:
Wzór: DROPS 116-46
Włóczka: resztki Polo OPUS (50% wełna, 50% akryl) w kolorze czerwonym i beżowym
Druty: 3 mm
Rękawiczki są dosyć grube i bardzo ciepłe. Na obecną aurę chyba nieco za ciepłe, ale zimą z pewnością się przydadzą :).
No, a teraz zastanawiam się czy dziergać kolejne rękawiczki (plany mam na jeszcze kilka par), czy może - dla odmiany - wydziergać sobie jakąś czapkę? Hmmm, trudny wybór ;))).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę miłego wieczoru!
Tak się prezentują na moich rękach:
A tak na płasko (inny aparat i już inne światło, ale kolory chyba bliższe rzeczywistym, szczególnie czerwony):
Wzór: DROPS 116-46
Włóczka: resztki Polo OPUS (50% wełna, 50% akryl) w kolorze czerwonym i beżowym
Druty: 3 mm
Rękawiczki są dosyć grube i bardzo ciepłe. Na obecną aurę chyba nieco za ciepłe, ale zimą z pewnością się przydadzą :).
No, a teraz zastanawiam się czy dziergać kolejne rękawiczki (plany mam na jeszcze kilka par), czy może - dla odmiany - wydziergać sobie jakąś czapkę? Hmmm, trudny wybór ;))).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę miłego wieczoru!