Kolejne "roladki" zmieniły się w nitkę. Tym razem wzięłam się za fiolety, które pokazywałam dwa posty wcześniej. A oto efekt końcowy:
W rzeczywistości wełna jest nieco ciemniejsza, ale fotograf ze mnie marny :(.
Tej wełny mam najwięcej - wyszło ok. 470 m podwójnej nitki. Dokładnej wagi nie znam, ale będzie ok. 100 g. Zastanawiam się na co ją (w przyszłości) przerobić i chodzi mi po głowie sweterek w paski. Muszę tylko zdecydować się z jakim kolorem włóczki ją połączyć. Ale spieszyć się z decyzją nie muszę :). Na razie na drutach mam sweter, a że dziergam go z cienkiej włóczki na drutach 3 mm, to sporo czasu minie zanim go skończę :). Tym bardziej, że ostatnio poziom energii do działania mocno mi spadł :(.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)).
W rzeczywistości wełna jest nieco ciemniejsza, ale fotograf ze mnie marny :(.
Tej wełny mam najwięcej - wyszło ok. 470 m podwójnej nitki. Dokładnej wagi nie znam, ale będzie ok. 100 g. Zastanawiam się na co ją (w przyszłości) przerobić i chodzi mi po głowie sweterek w paski. Muszę tylko zdecydować się z jakim kolorem włóczki ją połączyć. Ale spieszyć się z decyzją nie muszę :). Na razie na drutach mam sweter, a że dziergam go z cienkiej włóczki na drutach 3 mm, to sporo czasu minie zanim go skończę :). Tym bardziej, że ostatnio poziom energii do działania mocno mi spadł :(.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :)).
Piękna włoczka i choć pierwszym moim pomysłem była jakaś szalona czapka lub energetyczny komin, to sweter w paski będzie strzałem w 10, tylko sugeruję zestawić z jakimś spokojnym kolorem, mnie się widzi szarość, ciekawa jestem jak Ty to rozegrasz :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu :)). A wiesz, że szary to jeden z moich faworytów? Do tej wełny pasują różne kolory, ale chyba wolałabym coś jaśniejszego, żeby "ożywić" nieco sweter. Na razie szary i beż (też ładnie pasuje) chodzą mi po głowie. Czapkę pewnie zrobię z tej zielonej wełny, którą pokazywałam w poprzednim poście :). Jest jej tyle, że na nic większego nie starczy, a czapka (mam nadzieję) z niej wyjdzie :).
UsuńPonieważ uwielbiam takie kolory, no uwielbiam, to najpierw się pozachwycam :))))
OdpowiedzUsuńSkoro widzimy barwy troszkę przekłamane, to nie wiem czy granatowy by pasował, ale taka fuksja z granatem ładnie wygląda. A jeśli nie granatowy, to może fioletowy?
Ależ piękna ta włóczka...
Cieszę się bardzo, że ta moja "resztkowa" wełna tak Ci się podoba :)))). Granat - szczególnie taki ciemny - bardzo ładnie do niej pasuje. Tyle tylko, że wtedy cały sweter byłby dosyć ciemny, dlatego zastanawiam się nad jakimś jaśniejszym kolorem. Ale nic nie jest przesądzone :). Muszę przejrzeć moje zapasy włóczek i sprawdzić czy mam jakieś pasujące resztki, odpowiedniej grubości i w odpowiedniej ilości, na taki projekt :).
Usuńech jooo, zawsze jak patrzę na twoje piękne, kolorowe motaki, cofam się wstecz by zobaczyć czesankę i zastanawiam się jakie by wyszły z tego filcaki ;))))
OdpowiedzUsuńale to moje zboczenie ;)
będę w niecierpliwości, cierpliwie czekać jaką decyzję podejmiesz względem partnera (-rki) do tych wyrazistych kolorków...
Każdy ma jakieś zboczenie ;))). Obawiam się jednak, że gdybyś widziała tę czesankę na żywo, to nie byłabyś zachwycona jej jakością. To były takie najzwyklejsze czesanki, kupowane w stacjonarnych pasmanteriach, dosyć szorstkie, o różnej długości i grubości włosa - w przędzeniu wyraźnie się to czuło :(. Zdecydowanie nie były to australijskie merynosy ;)). Ale za to nitka wychodzi z nich dosyć mocna i trwała :).
UsuńNa decyzję ostateczną w sprawie swetra trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, ale wolałabym wykorzystać na niego jakąś włóczkę z moich zapasów, niż kupować kolejną :).
Jestem bardzo ciekawa tych paseczków - moim faworytem też jest dodatek szarości :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam o drutach nr 3, że to cienkie a dla mnie od 2,75 zaczynają się grubasy, proszę jak to każdy inaczej postrzega rzeczy :D
Uściski
:)))) Ja grubość drutów postrzegam różnie, w zależności od tego co dziergam. W przypadku skarpetek druty 3 mm to faktycznie grubasy, ale jeśli idzie o dzierganie swetrów, to zaliczyłabym je do cienkich :). Z drugiej jednak strony nie przepadam za dzierganiem na drutach grubszych niż 5 mm, chociaż i takie posiadam. Zdecydowanie wolę cieńsze dzianiny, mimo iż dzierga się je dłużej :).
UsuńUściski :).
O!Jakie fajne fiolety:)))Myślę,że w połaczeniu z szarością będzie bardzo dobrze wyglądać.Buziaki:)))
OdpowiedzUsuńDzięki :)). Coraz bardziej utwierdzam się w decyzji o połączeniu tych fioletów z szarością :). Szarą wełnę w domu mam i to w odpowiedniej ilości. Pytanie tylko, czy będzie pasowała grubością? Chyba nie wytrzymam i wyciągnę ją dzisiaj z pudła, żeby to sprawdzić :). Buziaki :**
UsuńZ tym sweterkiem w paseczki -dobry pomysł. Kolorystycznie bym połączyła z jasnym beżem lub z jakąś szarością, gdyż lubię jasne, wesołe barwy.
OdpowiedzUsuńZawsze można połączyć z czarnym , jak ktoś lubi.
Cieplutko pozdrawiam Dorota
Dziękuję :)). Chyba zdecyduję się na szary (jasny), bo wełny w tym kolorze mam najwięcej i też chciałabym, żeby ten sweter był bardziej "wesoły" :)).
UsuńPiękny kolorek :-) Pomysł ze sweterkiem w paski brzmi całkiem, całkiem ;-)
OdpowiedzUsuńRób, a ja będę podziwiać.
Dzięki Atuś :)). Z tą robotą, to nie tak szybko będzie. Najpierw muszę skończyć to co mam na drutach :). Ale może przez ten czas wymyślę jak ten sweter ma wyglądać, bo oprócz kolorów, muszę jeszcze zdecydować czy ma być rozpinany czy też nie, no i jakiej grubości mają być paski - trudna sprawa ;))).
UsuńNitka z roladek nabrała przecudnej barwy. Zdecydowanie z szarością paski mogą tworzyć super duet :) Ja patrzę na te nitki przez pryzmat wyszywania i mulinki :) ale by był cudny kolor do XXX . Od kolejna zboczona maniaczka :) Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę Frasiu dużo zapału do tworzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)). Cieszę się, że kolor Ci się podoba :). No popatrz - materiału do haftowania w tej nitce nie ujrzałam ;))). Dobrze, że mamy takie różne zboczenia, bo bez nich byłoby nudno :)). Serdeczności :).
UsuńO, to po takim kolorku poziom energii powinien Ci się podnieść :-) Poza tym ten kolorek, a raczej mix, daje Ci mnóstwo możliwości łączenia, więc tylko puszczać wodze wyobraźni dla nabrania ochoty...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że poziom energii podniesie mi się jeszcze zanim zacznę dziergać ten sweter ;)). Może wystarczy samo patrzenie na te kolory?. Wizja swetra powoli się krystalizuje. Oby tylko moja wyobraźnia w tej kwestii zbytnio nie szalała, bo będzie mi bardzo trudno zdecydować się na to, jak on ma ostatecznie wyglądać ;)).
Usuń"Komu błękit, komu fiolet". Tak mi się skojarzyły słowa piosenki, patrząc na tą śliczną włóczkę.
OdpowiedzUsuńCo do poziomu energii, u mnie zaczął się rok poniżej poziomu zerowego z powodów zdrowotnych.Ale już próbuję "wtoczyć się na właściwy tor":))))
Super ta czapka w poprzednim poście.
Serdeczności moce posyłam.
Dziękuję Jutko :)). Cieszę się, że zaczynasz wracać na "właściwy tor" - dużo zdrowia życzę! Ściskam serdecznie :)
UsuńO! No właśnie Frasiu :) To jest to co u Ciebie mnie zachwyca :) To tak jakby odpowiedź na Twój wpis u mnie :) Dziękuję, że bywasz ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)). Fajnie, że możemy wzajemnie zachwycać się swoimi wytworami :))). Gdyby wszyscy robili to samo, byłoby trochę nudno ;).
Usuń