Na początku ubiegłego tygodnia koleżanka z pracy poprosiła mnie o zrobienie dla niej kolczyków frywolitkowych, dokładnie takich, jakie akurat miałam na sobie. Czasu dała mi sporo, a gdyby wena mnie naszła, to poprosiła jeszcze o kolczyki w kolorze czarnym i czerwonym, przy czym wzór i technika wykonania była jej obojętna :).
Wena przyszła w sobotę, razem z paskudną pogodą ;)). Chwyciłam więc za czółenko i powstały kolczyki:
- białe, dokładnie takie jak te moje

- oraz czerwone i czarne

Czerwone zrobiłam według wzoru, który opracowała
Middia, a czarne według wzoru
Nami.
Ponieważ wciągnęło mnie to frywolenie powstały jeszcze dwie pary:

Mam nadzieję, że któreś z nich spodobają się koleżance :). Wszystkie elementy frywolitkowe do tych kolczyków zrobiłam już w sobotę, niestety dopiero dzisiaj zmobilizowałam się, żeby je wykończyć, bo bardzo nie lubię tego robić. Za to jak już wyciągnęłam wszystkie moje koraliki i akcesoria do robienia kolczyków, to z rozpędu powstały jeszcze takie dwie pary:

Te z lewej zrobiłam ze szklanych koralików w kolorze czerwonego wina, ale widać to dopiero gdy patrzy się na nie pod światło, w innym wypadku wyglądają jak czarne :). Te z prawej to prawdopodobnie różowy kwarc, ale głowy nie dam, bo się nie znam :). Dostałam je jako gratis w sklepie internetowym, w którym robiłam koralikowe zakupy :)).
I na tym produkcję kolczyków zakończyłam - przynajmniej na dziś ;)).
Miłego i spokojnego wieczoru :).