czwartek, 2 czerwca 2011

Kolczyki

Na początku ubiegłego tygodnia koleżanka z pracy poprosiła mnie o zrobienie dla niej kolczyków frywolitkowych, dokładnie takich, jakie akurat miałam na sobie. Czasu dała mi sporo, a gdyby wena mnie naszła, to poprosiła jeszcze o kolczyki w kolorze czarnym i czerwonym, przy czym wzór i technika wykonania była jej obojętna :).
Wena przyszła w sobotę, razem z paskudną pogodą ;)). Chwyciłam więc za czółenko i powstały kolczyki:
- białe, dokładnie takie jak te moje

- oraz czerwone i czarne

Czerwone zrobiłam według wzoru, który opracowała Middia, a czarne według wzoru Nami.
Ponieważ wciągnęło mnie to frywolenie powstały jeszcze dwie pary:

Mam nadzieję, że któreś z nich spodobają się koleżance :). Wszystkie elementy frywolitkowe do tych kolczyków zrobiłam już w sobotę, niestety dopiero dzisiaj zmobilizowałam się, żeby je wykończyć, bo bardzo nie lubię tego robić. Za to jak już wyciągnęłam wszystkie moje koraliki i akcesoria do robienia kolczyków, to z rozpędu powstały jeszcze takie dwie pary:

Te z lewej zrobiłam ze szklanych koralików w kolorze czerwonego wina, ale widać to dopiero gdy patrzy się na nie pod światło, w innym wypadku wyglądają jak czarne :). Te z prawej to prawdopodobnie różowy kwarc, ale głowy nie dam, bo się nie znam :). Dostałam je jako gratis w sklepie internetowym, w którym robiłam koralikowe zakupy :)).
I na tym produkcję kolczyków zakończyłam - przynajmniej na dziś ;)).
Miłego i spokojnego wieczoru :).

23 komentarze:

  1. Świetne kolczyki i już współczuję Koleżance, bo nie będzie jej łatwo wybrać ;-)
    Mnie szczególnie do gustu przypadły te pierwsze, białe - bardzo fajnie wygląda takie połączenie frywolitki i perełki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Siedzę i szczękę z gleby zbieram...
    Cuda!! A te białe... O matulu!!
    Schemacik jakiś pliss, czy cóś??
    I to wino! I te róże! No nie mogę!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Białe z perełkami wymiatają!
    Muszę se uszy dziurknąć, a potem się zgłoszę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie wyobrażam sobie gdybym musiała wybierać.Ale te białe rzeczywiście zniewalające.Podziwiam i gratuluje talenciku.

    OdpowiedzUsuń
  5. te pierwsze są po prostu wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Te białe są rewelacyjne... bardzo mi się podobają

    OdpowiedzUsuń
  7. Frasiu - jeszcze szytych butów przez Ciebie nie widziałam i utkanego dywanu. Wielce piękne!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak to miło rozpocząć dzień od tylu miłych słów :)). Bardzo Wam dziękuję :).

    Sylwka - mam nadzieję, że koleżanka na któreś się zdecyduje :). Zawsze jeszcze może wybrać wszystkie ;))).

    Ata - no co Ty, przecież Ty potrafisz zrobić ładniejsze frywolitki ode mnie :). A te białe kolczyki są w sumie najłatwiejsze ze wszystkich :). Robi się je tak jak najprostsze kwiatki, tyle że robisz tylko 5 płatków, które po połączeniu ze sobą tworzą taki właśnie koszyczek. W zależności od grubości kordonka i wielkości perełki płatek może mieć: 8 słupków - pikotek - 10 słupków - pikotek - 8 słupków lub 10 sł - pikotek - 12 sł - pikotek - 10 słupków.
    A potem tylko zrobić taki "szaszłyk", zamontować bigle i kolczyki gotowe :)).

    Dorotko - no to dziurkuj sobie uszy, a ja przy najbliższej sposobności zaopatrzę się w perełki, bo ostatnie dwie właśnie zużyłam ;))

    Juta - zawsze można wybrać wszystkie ;)))

    Pandora - dziękuję bardzo :)

    Ataboh - dzięki :). Jak widać czasem najprostsze rzeczy są najładniejsze :))

    Kankanka - no to koniecznie muszę jakieś buty uszyć ;)). Co do tkania, to też mnie to ciągnie. Kupiłam sobie nawet książkę "Techniki tkackie - krok po kroku", ale jeśli miałabym zrobić dywan to wyłącznie w wersji dla lalek - większe gabaryty nie wchodzą w grę ;))).

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki wielkie za wzorek na te, bijące rekordy popularności, białe cudeńka - chętnie skorzystam, jeśli pozwolisz :-)Miłego dnia !

    OdpowiedzUsuń
  10. A tkanie - super sprawa, tylko mnie też przerażają te gabaryty. A u koleżanki stoi taka wielka rama do tkania, nie używana od dawna - może by ją odkurzyć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sylwka - ależ rób na zdrowie, wzór nie jest zastrzeżony ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolczyki bosssskie:)Mnie jakoś odrzuciło od frywolitki,a bardzo mi się podoba,ale może kiedyś jeszcze raz spróbuję?Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lucynko - spróbuj jeszcze kiedyś :). Mi na początku też nie wychodziło, aż w końcu załapałam i teraz lubię od czasu do czasu coś wysupłać :)). Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne, a podziwiam tym bardziej, że ani frywolitki, ani biżuterii robić nie umiem :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hobbytka - dzięki :). Ja jeszcze w zeszłym roku też tego nie umiałam ;)). Wszystko jest dla ludzi, trzeba tylko spróbować :). Pozdrawiam serdecznie :).

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę ,że pracowałaś z rozmachem :)Śliczne Ci wyszły!!!wszystkie!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. każdą z nich nosiłabym z wielką przyjemnością :))
    śliczne

    OdpowiedzUsuń
  18. Frasiu! Dziękuję! Jesteś Aniołem normalnie! :-**

    OdpowiedzUsuń
  19. Białe cudne! Pozostałe też są bardzo ładne, ale te białe, perełka!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo Wam dziękuję za tyle miłych słów :). Cieszę się ogromnie, że moje kolczyki podobają się :)). Pewnie jeszcze jakieś powstaną :).

    OdpowiedzUsuń
  21. No ba - koniecznie działaj, bo piękne wychodzą. No i z niecierpliwością czekam na kolejne chusty i broszki-kwiaty (te drutowe i szydełkowe filcowanki) - są zachwycające. Broszki to może i ja spróbuję dziergnąć, ale chusta dla mnie jest nieosiągalna, więc siądę tu sobie spokojnie i poczekam na kolejne, co by się pozachwycać Twoimi :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Sylwia - działam, działam :)). Dzisiaj powstały elementy do kolejnych dwóch par kolczyków - tym razem zielonych :)). A kolejne chusty z pewnością powstaną, tylko uprasza się o cierpliwość :)).

    OdpowiedzUsuń