Wena przyszła w sobotę, razem z paskudną pogodą ;)). Chwyciłam więc za czółenko i powstały kolczyki:
- białe, dokładnie takie jak te moje
- białe, dokładnie takie jak te moje
Ponieważ wciągnęło mnie to frywolenie powstały jeszcze dwie pary:
Mam nadzieję, że któreś z nich spodobają się koleżance :). Wszystkie elementy frywolitkowe do tych kolczyków zrobiłam już w sobotę, niestety dopiero dzisiaj zmobilizowałam się, żeby je wykończyć, bo bardzo nie lubię tego robić. Za to jak już wyciągnęłam wszystkie moje koraliki i akcesoria do robienia kolczyków, to z rozpędu powstały jeszcze takie dwie pary:
Te z lewej zrobiłam ze szklanych koralików w kolorze czerwonego wina, ale widać to dopiero gdy patrzy się na nie pod światło, w innym wypadku wyglądają jak czarne :). Te z prawej to prawdopodobnie różowy kwarc, ale głowy nie dam, bo się nie znam :). Dostałam je jako gratis w sklepie internetowym, w którym robiłam koralikowe zakupy :)).
I na tym produkcję kolczyków zakończyłam - przynajmniej na dziś ;)).
Miłego i spokojnego wieczoru :).
Świetne kolczyki i już współczuję Koleżance, bo nie będzie jej łatwo wybrać ;-)
OdpowiedzUsuńMnie szczególnie do gustu przypadły te pierwsze, białe - bardzo fajnie wygląda takie połączenie frywolitki i perełki.
Siedzę i szczękę z gleby zbieram...
OdpowiedzUsuńCuda!! A te białe... O matulu!!
Schemacik jakiś pliss, czy cóś??
I to wino! I te róże! No nie mogę!!
Białe z perełkami wymiatają!
OdpowiedzUsuńMuszę se uszy dziurknąć, a potem się zgłoszę:)
No nie wyobrażam sobie gdybym musiała wybierać.Ale te białe rzeczywiście zniewalające.Podziwiam i gratuluje talenciku.
OdpowiedzUsuńte pierwsze są po prostu wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńTe białe są rewelacyjne... bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuńFrasiu - jeszcze szytych butów przez Ciebie nie widziałam i utkanego dywanu. Wielce piękne!
OdpowiedzUsuńJak to miło rozpocząć dzień od tylu miłych słów :)). Bardzo Wam dziękuję :).
OdpowiedzUsuńSylwka - mam nadzieję, że koleżanka na któreś się zdecyduje :). Zawsze jeszcze może wybrać wszystkie ;))).
Ata - no co Ty, przecież Ty potrafisz zrobić ładniejsze frywolitki ode mnie :). A te białe kolczyki są w sumie najłatwiejsze ze wszystkich :). Robi się je tak jak najprostsze kwiatki, tyle że robisz tylko 5 płatków, które po połączeniu ze sobą tworzą taki właśnie koszyczek. W zależności od grubości kordonka i wielkości perełki płatek może mieć: 8 słupków - pikotek - 10 słupków - pikotek - 8 słupków lub 10 sł - pikotek - 12 sł - pikotek - 10 słupków.
A potem tylko zrobić taki "szaszłyk", zamontować bigle i kolczyki gotowe :)).
Dorotko - no to dziurkuj sobie uszy, a ja przy najbliższej sposobności zaopatrzę się w perełki, bo ostatnie dwie właśnie zużyłam ;))
Juta - zawsze można wybrać wszystkie ;)))
Pandora - dziękuję bardzo :)
Ataboh - dzięki :). Jak widać czasem najprostsze rzeczy są najładniejsze :))
Kankanka - no to koniecznie muszę jakieś buty uszyć ;)). Co do tkania, to też mnie to ciągnie. Kupiłam sobie nawet książkę "Techniki tkackie - krok po kroku", ale jeśli miałabym zrobić dywan to wyłącznie w wersji dla lalek - większe gabaryty nie wchodzą w grę ;))).
Dzięki wielkie za wzorek na te, bijące rekordy popularności, białe cudeńka - chętnie skorzystam, jeśli pozwolisz :-)Miłego dnia !
OdpowiedzUsuńA tkanie - super sprawa, tylko mnie też przerażają te gabaryty. A u koleżanki stoi taka wielka rama do tkania, nie używana od dawna - może by ją odkurzyć ;-)
OdpowiedzUsuńSylwka - ależ rób na zdrowie, wzór nie jest zastrzeżony ;))
OdpowiedzUsuńKolczyki bosssskie:)Mnie jakoś odrzuciło od frywolitki,a bardzo mi się podoba,ale może kiedyś jeszcze raz spróbuję?Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńLucynko - spróbuj jeszcze kiedyś :). Mi na początku też nie wychodziło, aż w końcu załapałam i teraz lubię od czasu do czasu coś wysupłać :)). Uściski :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, a podziwiam tym bardziej, że ani frywolitki, ani biżuterii robić nie umiem :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHobbytka - dzięki :). Ja jeszcze w zeszłym roku też tego nie umiałam ;)). Wszystko jest dla ludzi, trzeba tylko spróbować :). Pozdrawiam serdecznie :).
OdpowiedzUsuńWidzę ,że pracowałaś z rozmachem :)Śliczne Ci wyszły!!!wszystkie!!!
OdpowiedzUsuńkażdą z nich nosiłabym z wielką przyjemnością :))
OdpowiedzUsuńśliczne
Frasiu! Dziękuję! Jesteś Aniołem normalnie! :-**
OdpowiedzUsuńBiałe cudne! Pozostałe też są bardzo ładne, ale te białe, perełka!!!
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za tyle miłych słów :). Cieszę się ogromnie, że moje kolczyki podobają się :)). Pewnie jeszcze jakieś powstaną :).
OdpowiedzUsuńNo ba - koniecznie działaj, bo piękne wychodzą. No i z niecierpliwością czekam na kolejne chusty i broszki-kwiaty (te drutowe i szydełkowe filcowanki) - są zachwycające. Broszki to może i ja spróbuję dziergnąć, ale chusta dla mnie jest nieosiągalna, więc siądę tu sobie spokojnie i poczekam na kolejne, co by się pozachwycać Twoimi :-)
OdpowiedzUsuńSylwia - działam, działam :)). Dzisiaj powstały elementy do kolejnych dwóch par kolczyków - tym razem zielonych :)). A kolejne chusty z pewnością powstaną, tylko uprasza się o cierpliwość :)).
OdpowiedzUsuńWszystkie są śliczne
OdpowiedzUsuń