Koraliki ciągną mnie już coraz mniej - widomy to znak, że jesień coraz bliżej :). Coś jednak udało mi się ostatnio zrobić - powstały dwa nowe komplety. Tym razem jednak nie niebieskie, a w różnych odcieniach fioletów ;)).
Wzorek do pierwszego wymyśliła Sabina i podzieliła się nim ze mną. Sabinko - bardzo dziękuję :*.
Drugi powstał z krystalicznych koralików na cieniowanym kordonku:
Koralików nie schowałam zbyt głęboko, jest więc nadzieja, że coś nowego jeszcze w tym roku powstanie :).
Coraz bardziej jednak ciągnie mnie do wełny, drutów i nieco "cieplejszych" materiałów. Skończyłam prząść czarnego shetlanda - ostatnie dwa motki właśnie się suszą na balkonie. A że pogoda dzisiaj jest piękna mam nadzieję, że zdążą wyschnąć przed wieczorem. Nadal jednak nie potrafię się zdecydować jaki sweter z tej wełny wydziergać (zbyt wiele pomysłów na nią mam), więc prawdopodobnie wyjmę inną włóczkę i zacznę dziergać coś z kolejki "do wykonania". Może w międzyczasie jakiś konkretny pomysł mi się wyklaruje :).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę miłego wieczoru :).
Wzorek do pierwszego wymyśliła Sabina i podzieliła się nim ze mną. Sabinko - bardzo dziękuję :*.
Drugi powstał z krystalicznych koralików na cieniowanym kordonku:
Koralików nie schowałam zbyt głęboko, jest więc nadzieja, że coś nowego jeszcze w tym roku powstanie :).
Coraz bardziej jednak ciągnie mnie do wełny, drutów i nieco "cieplejszych" materiałów. Skończyłam prząść czarnego shetlanda - ostatnie dwa motki właśnie się suszą na balkonie. A że pogoda dzisiaj jest piękna mam nadzieję, że zdążą wyschnąć przed wieczorem. Nadal jednak nie potrafię się zdecydować jaki sweter z tej wełny wydziergać (zbyt wiele pomysłów na nią mam), więc prawdopodobnie wyjmę inną włóczkę i zacznę dziergać coś z kolejki "do wykonania". Może w międzyczasie jakiś konkretny pomysł mi się wyklaruje :).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę miłego wieczoru :).
Piękne kompleciki a ten koralików krystalicznych, mmmmm............... wymarzony:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Piękne, bardzo!
OdpowiedzUsuńA krystaliczne najpiękniejsze.
Polubiłaś przędzenie i świetnie Ci idzie.
Dla tak sprawnej dziewiarki taka umiejętność jest po prostu niezbędna i niezastąpiona.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję :). Co do przędzenia, to najbardziej cieszy mnie fakt, że to co uprzędę nadaje się do dalszej "obróbki" i na dodatek można to potem nosić ;)). Proces produkcji udziergów mi się wydłużył, ale też mam z tego o wiele więcej przyjemności :)).
UsuńO jak cudownie się prezentują te koraliki:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńObydwa komplety bardzo są piękne, ale chyba bardziej podoba mi się ten z wzorkiem:)))
OdpowiedzUsuńMi chyba też :)). Dzięki :).
UsuńPiękne komplety :)
OdpowiedzUsuńTen ze wzorkiem zauroczył mnie!
Dzięki :). Ten wzorek ujrzałam kiedyś u Sabiny (w postaci naszyjnika) i ... zakochałam się w nim.
UsuńWcale Ci się nie dziwię :)))
UsuńMuszę kiedyś wypróbować ten cieniowany kordonek, bo efekt ciekawy wychodzi :) Nawet koralików swego czasu sobie nakupiłam bezbarwnych, coby zrobić :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei pracy mam tyle, że wszystkie moje robótki poszły póki co w kąt... Niestety, bo i do koralików mnie ciągnie i siostry chustę czas popędzić, bo utknęłam gdzieś na 15 rządku...
Spróbuj koniecznie :). Tylko albo weź cieńszy kordonek, albo większe koraliki, bo toho 11o + Snehurka to dosyć upierdliwy duet (ale da się :)). Zdecydowanie lepiej robiło mi się z koralików 8o lub euroclassów 2,6 mm.
UsuńPowodzenia w dzierganiu chusty!
Ojjj, ale cudeńka! Boskie komplety - nie wiem który bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńśliczne!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie: handmademiamor.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńZdecydowanie w powietrzu już jesień.Ale koralików nie chowaj zbytnio:) Ten cieniowany tym razem mnie urzekł.
OdpowiedzUsuńBędę miała dylematy ponieważ, Twoje dzierganie również mnie "uwodzi":)))
Pozdrawiam serdecznie.
Koralików nie schowałam i pewnie jeszcze do nich wrócę, chociaż ciągnie mnie do nich zdecydowanie mniej. Za to coraz bardziej ciągną mnie druty, będziesz więc miała okazję oglądać moje udziergi - właśnie zaczęłam dziergać sweter :)). Serdeczności :)
UsuńZawieruszyłaś mi się gdzieś i dopiero teraz Cię znalazłam i patrzę i widzę i podobają mi się obydwa, bo fioletowe:D
OdpowiedzUsuń:DD
UsuńNie ma za co dziękować, jakbyś była w potrzebie wzorkowej, to wal jak w dym:)))
OdpowiedzUsuńBędę pamiętała ;))). Buziaki :**
Usuńmasz Ci cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńtylko podziwiać i chwalić :)