Jak większość z Was mam już serdecznie dosyć zimy i tęsknię za wiosną. Na szczęście dzisiaj był bardzo ładny i słoneczny dzień i wreszcie udało mi się zrobić zdjęcia ostatnim udziergom.
Skończyłam czapkę z bordowej wełny (pokazywanej dwa posty wcześniej), a nawet wystarczyło jej na proste rękawiczki - mam więc komplet :).
Czapka to znany już ślimak, ale polubiłam bardzo ten fason. Na ludziu prezentuje się tak:
Na szalik tej wełny już nie wystarczyło, ale jak widać na zdjęciu, całkiem dobrze kolorystycznie pasuje do tego kompletu szalik, który zrobiłam już dosyć dawno temu z rubinowego wensa.
Na tym zakończyłam dzierganie czapek i rękawiczek w tym sezonie. Skarpetki nadal będę dziergać, ale dla mnie jest do ubiór całoroczny ;)).
Na prośbę koleżanki zrobiłam też ostatnio takie maleństwa:
Trampeczki pasują na stopę długości 12 cm, a zrobiłam je według tego opisu.
Muszę przyznać, że spodobało mi się robienie takich bucików i coś czuję, że jeszcze jakieś powstaną, ale tym razem już na drutach, bo szydełko to nie jest moje ulubione narzędzie pracy ;). Tym bardziej, że darmowych wzorów w internecie jest całkiem sporo :).
Życzę Wam miłej reszty weekendu i dużo słońca :)).
Skończyłam czapkę z bordowej wełny (pokazywanej dwa posty wcześniej), a nawet wystarczyło jej na proste rękawiczki - mam więc komplet :).
Czapka to znany już ślimak, ale polubiłam bardzo ten fason. Na ludziu prezentuje się tak:
Na szalik tej wełny już nie wystarczyło, ale jak widać na zdjęciu, całkiem dobrze kolorystycznie pasuje do tego kompletu szalik, który zrobiłam już dosyć dawno temu z rubinowego wensa.
Na tym zakończyłam dzierganie czapek i rękawiczek w tym sezonie. Skarpetki nadal będę dziergać, ale dla mnie jest do ubiór całoroczny ;)).
Na prośbę koleżanki zrobiłam też ostatnio takie maleństwa:
Trampeczki pasują na stopę długości 12 cm, a zrobiłam je według tego opisu.
Muszę przyznać, że spodobało mi się robienie takich bucików i coś czuję, że jeszcze jakieś powstaną, ale tym razem już na drutach, bo szydełko to nie jest moje ulubione narzędzie pracy ;). Tym bardziej, że darmowych wzorów w internecie jest całkiem sporo :).
Życzę Wam miłej reszty weekendu i dużo słońca :)).
Fajne udziergi ale koniec zimy idzie wiosna.Fakt w sieci jest dużo fajnych darmowych wzorów.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Mam nadzieję, że ten komplet nie przyda mi się już w tym sezonie, chociaż pogoda w marcu potrafi płatać figle :).
UsuńSuper komplecik :) Ożywiający, dodający energii kolor! A buciki - mistrzostwo świata!!! Po tym, jak całkiem niedawno pierwszy raz do Ciebie trafiłam, wpadam już regularnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :). Cieszę się, że lubisz tu zagląadać i zapraszam serdecznie :)).
UsuńW tym sezonie może i ten śliczny komplecik nie będzie Ci przydatny, ale w tym roku na pewno. Wszak zima jeszcze w tym roku będzie:)No a te buciki coś cudownego.Fantastyczne.
OdpowiedzUsuńRównież ma dość zimy i postanowiłam symbolicznie, na blogu z nią się pożegnać:)Sprowokowała mnie dzisiejsza piękna pogoda.
Pozdrawiam serdecznie.
Komplet już dzisiaj się przydał - u mnie jest 0 stopni i na dodatek leciała z nieba taka kaszka śnieżna, ale na szczęście już przestała :). Mam nadzieję, że zgodnie z zapowiedziami meteorologów, od jutra będzie już znacznie lepiej :). Zdjęcia u Ciebie obejrzałam - przecudne!
UsuńRewelacyjny komplet :-) Ostatnio coraz bardziej podobają mi się te kręcone czapki :-) Szkoda, że sezon na nie się kończy...
OdpowiedzUsuńTrampeczki cudowne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :). Sezon na na czapki się kończy, co mnie bardzo cieszy, ale zanim się obejrzymy zacznie się kolejny. Jestem już na niego przygotowana ;))).
UsuńFrasiu z tą prezentacją "na ludziu" - "bez ludzia" mnie rozbawiłaś :D - komplet faktycznie energetyczny i pasujący do widocznych na zdjęciu skrawków Wensa :)
OdpowiedzUsuńJuż ta pierwsza czapka ślimak mi się u Ciebie podobała ta potwierdza, że to wdzięczny fason :))
Butki naprawdę rozczulające - oj chyba znajdzie się więcej koleżanek z zapotrzebowaniem jak je zobaczą :)
Serdeczności niedzielne :D
:))) Ludź niestety nie nadawał się do pokazania światu, a zdjęcia były robione na szybko - musiałam wykorzystać chwilowe dobre chęci mojego nadwornego fotografa ;))).
UsuńKoleżanek chętnych na takie małe butki to raczej więcej się w moim otoczeniu nie znajdzie, ale kolega z pracy jeszcze w tym miesiącu spodziewa się potomka, będzie więc dla kogo zrobić kolejne :)). Serdeczności :)
To nieistotne czy zima jeszcze potrzyma, czy już pójdzie precz (ale raczej niech pójdzie!), ważne, że masz bardzo ładny komplet, który będzie czekał na swój czas :)))) Miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem za tym, żeby zima poszła sobie precz. Czapkę i rękawiczki już włożyłam do szuflady i mam nadzieję, że przed kolejnym sezonem zimowym już ich nie założę :)).
UsuńCzapka i rękawiczki bardzo, bardzo, ale trampeczki mnie powaliły! Może niewielkie, ale takie miniatury trudniej zrobić niż pełnowymiarowe! Cudniaśne!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że jak zrobiłam pierwszego trampka to jakoś wcale nie potrafiłam się nim zachwycić? Koleżance jednak się spodobał, więc powstał drugi do pary :). One wcale nie są takie małe - zamierzam zrobić (ale już na drutach) jeszcze mniejsze buciki, takie na noworodka :)).
UsuńŚwietny zimowy komplecik a kolor jest obłędny :)) i świetne są te trampeczki:)) pozrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie i również pozdrawiam :)
UsuńNo tak, wiosna za oknem, więc masz nowy komplet na następną zimę. Butki cudne, szkoda, że Szymek już za duży na takie butli.
OdpowiedzUsuńŁadna mi wiosna - dzisiaj rano były 3 stopnie mrozu i musiałam skrobać szyby w aucie :(. Ale za to zapowiada się piękny i słoneczny dzień :)). Szymuś to już potrzebuje zdecydowanie mocniejsze buty do zdzierania ;))). Ale zawsze możesz mu wydziergać kolorowe skarpetki lub kapcie ;)).
UsuńAsieńko mam nadzieję, że nie trzeba już będzie zakładać tej cudnej czapuni i rękawic.
OdpowiedzUsuńTrampeczki śliczniusie!!!! Szkoda,że Lidia ma już dużą stopę
Czapa jest dzisiaj ze mną w pracy, bo poranek niestety mroźny. Za to już wychodzi słońce i mam nadzieję, że wkrótce będzie zdecydowanie cieplej :).
UsuńDla Lidii to musiałaby być bardziej dziewczęca wersja - te są dla chłopaka ;). Niestety, takie trampki najładniej wyglądają w takim mikro-rozmiarze, większe już nie byłyby takie ładne :).
...w takiej czapce, zadna zima Ci nie straszna :)
OdpowiedzUsuń..buciki cudne :)....a ja juz sie strasznie ciesze.. bo juz za niedlugo bede miala dla kogo takie dziergac :))))))
Czapka grzeje dobrze - już wypróbowałam :).
UsuńTakie maleńkie buciki robi się bardzo przyjemnie - szybko i zużywa się na nie małe ilości włóczki. Świetny sposób na resztki ;)). A wzorów w internecie jest mnóstwo, więc będziesz miała z czego wybierać :)). Jestem pewna, że wyjdą Ci maleńkie cuda :).
No tak, komplet zimowy zakończony i proszę dzisiaj był ładny słoneczny dzień. To teraz Frasiu u Ciebie już wiosenne wdzianka będą królowały :) A buciczki są kochaniutkie i słodkie. Super para :) Pozdrawiam i życzę słoneczka moc :)
OdpowiedzUsuńJa mam taką dziwną naturę, że jak się ciepło robi, to mnie zaczyna ciągnąć w stronę koralików, a nie drutów ;). Ale, ponieważ mam trochę motków bawełny w domu, więc jakiś wiosenno-letni udzierg pewnie powstanie :). Buciki słodkie, bo malutkie - w większym rozmiarze już tak słodko by nie wyglądały :))).
UsuńO rany, jakie słodziaki! Piękne te butki! Komplet będzie czekać na następną zimę, bo teraz już wiosenka się zbliża - taką mam nadzieję.
OdpowiedzUsuńCzekam na Ciebie w sobotę z rzeczami do macania:)
Dzięki :*. Najważniejsze, że koleżance się butki spodobały :)). Zresztą zrobiłam kolejną parę, ale tym razem na drutach i inny fason - fajnie się je robi ale mam nadzieję, że nie uzależniają tak jak skarpetki ;)).
UsuńJuż się nie mogę soboty doczekać :)).
ale cukierasy - ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCzapeczka i rękawiczki bardzo fajne! Te ślimaki to jak poppy - zawsze dobrze się je i robi i nosi! Butki super!!!
OdpowiedzUsuńNa szczęście w ślimaku jakoś wyglądam, bo poppy to fason zupełnie nie dla mnie :)).
UsuńNo i proszę, w jaki ładny komplecik zamieniłaś tę przędzę :) Co mnie niepokoi to zapowiedź, że z czapkami szlus... a myślałam, że sobie razem powrabiamy jednak zanim wiosna na dobre się rozgości :)
OdpowiedzUsuńTrampki - pełen profesjonalizm i ochy i achy, które należą się takim miniaturkom niemal z urzędu ;) Śliczne wyszły :)
Z wzorów wrabianych tak szybko nie zrezygnuję :). Na czapkę mam wielka ochotę, tylko cały czas obawiam się, jak ja w takiej czapce będę wyglądać? Chyba po prostu muszę w końcu jakąś zrobić i się przekonać. Nawet jeśli nie zdążę przed nadejściem wiosny, będzie jak znalazł na następną zimę :)).
UsuńKomplet świetny, zdjęcie na ludziu urocze :) Ale te trampeczki! Majstersztyk! Przesłodkie :)
OdpowiedzUsuń