poniedziałek, 10 lutego 2014

Kolejna czapka

Tym razem zielona. Wydziergałam ją z wełny, którą pokazywałam w pierwszym wpisie w tym roku. Tym samym pierwsza "roladkowa" wełna została zutylizowana :).
Myślałam, że czapka wyjdzie mi dłuższa, niestety wełny miałam niecałe 200 m i na taką jak chciałam nie wystarczyło. Na szczęście uszy spokojnie przykrywa :).
A oto moja nowa czapka:




Wełna jest nieco szorstka i gryząca, ale na szczęście włosy chronią i bez problemu mogę ją nosić.
Nie gwarantuję, że to ostatnia czapka w tym sezonie ;)). Na razie jednak zabrałam się za dzierganie swetra w rozmiarze "oversize" - robótka prosta, nudna i "bezmyślna", oby mi tylko cierpliwości starczyło, żeby ją skończyć :).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę udanego tygodnia :).

23 komentarze:

  1. Cudowny kolor...noo..zakochałam się po prostu. A czapka bardzo udana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Muszę przyznać, że też mi się ten kolor podoba :))

      Usuń
  2. Świetna wyszła.Ładnie Ci w tym kolorze.:)))Buziaki:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Lucynko :)). Może powinnam częściej zdradzać niebieskości dla zieleni? Na szczęście oba te kolory całkiem nieźle do siebie pasują :)). Buziaki :)))

      Usuń
  3. Bardzo ładna. A kolorem prowokuje do pozostania, nieśmiało wkraczających pierwszych dni wiosennych:)))
    Uścisków moc i serdeczne podziękowania od Marty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)). Ta jasna zieleń na "denku" czapki faktycznie wygląda troszkę jak młode pędy jakiejś rośliny ;)). Może wiosna w tym roku wcześniej do nas zawita? Ściskam serdecznie :).

      Usuń
  4. Śliczna czapka :-) Kolor idealnie do Ciebie pasuje :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak Ty pięknie wyglądasz w tych swoich czapkach. Kobitki zwykle w czapce wyglądają kiepsko, a Ciebie Bóg stworzył do czapki. Zazdroszczę, bo ja mam wręcz przeciwnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aldonko :)). A pamiętasz, że ja jeszcze niecały rok temu też byłam święcie przekonana, że w czapkach wyglądam koszmarnie? Dopiero gdy odważyłam się (za Waszymi namowami) pokazać na blogu w czapce, udało się Wam przekonać mnie, że nie jest wcale tak tragicznie :). I nawet polubiłam chodzenie w czapkach :)). Może z Tobą jest podobnie?
      Uściski :).

      Usuń
  6. Czapeczka jest w ślicznej zieleni. Bardzo ładnie w niej wyglądasz.
    Cieplutko pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolor czapki symbolizuje wiosnę :) ładnie Ci w zieleni . Czapka śliczna .Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)). Muszę przyznać, że ostatnio coraz częściej ciągnie mnie do zielonego, a kiedyś w ogóle nie nosiłam rzeczy w tym kolorze. A najbardziej zachwyca mnie zieleń pomieszana z niebieskościami :)).

      Usuń
  8. Kolorek idealny i oczęta uśmiechnięte - tak trzymać Frasiu!!!
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaka fajna! Ja lubię takie, które mogę nosić z odsłoniętą grzywką :) No i wełenka się spisała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)). Prawdę mówiąc wszystkie czapki jakie ostatnimi czasy popełniłam, noszę z grzywką na wierzchu :). Ale mam też kilka czapek, które zasłaniają dobrze czoło - noszę je w trzaskające mrozy :)).

      Usuń
    2. Takie też warto mieć :) Ja sobie ściągnęłam wzór na taką właśnie na te trzaskające mrozy, ale to chyba już na koniec roku ;)

      Usuń
  10. Ty Frasiu w płachcie na głowie byś wyglądała świetnie, bo ty jesteś ładna kobita i tyle!

    OdpowiedzUsuń