Od dwóch tygodni dziergam "za duży" sweter i skończyć go nie mogę. Brakuje mu jeszcze tylko rękawów i wykończenia dekoltu, ale tak mnie już zmęczył, że musiałam nieco od niego odpocząć. A jak wiadomo najlepszym sposobem na męczącą robótkę jest ... nowa robótka ;)). Chwyciłam więc druty skarpetkowe, kolorowy motek wełny (powstałej z utylizacji czesanek do filcowania) i wydziergałam pierwsze w tym roku skarpetki :).
Zdjęcia robione na różnym tle dały różne kolory, a rzeczywisty kolor jest jak zwykle gdzieś pomiędzy tym co widać na zdjęciach.
Skarpetki całkiem proste, bo zależało mi na tym, aby zobaczyć jak kolory będą układały się w dzianinie. Muszę przyznać, że podoba mi się ten melanż. Gdy tak dziergałam i patrzyłam na to co wychodzi spod drutów, wpadło mi do głowy, żeby wymieszać w ten sposób pozostałą mi jeszcze czerwoną czesankę z resztą czarnego finnisha. Efekt kolorystyczny mógłby być całkiem ciekawy, a że mam tych czesanek ok. 40-50 dag (w sumie), to może i na sweterek by wystarczyło :).
Na razie jednak zabieram się za wykańczanie mojego swetrzyska - może do końca tygodnia uda mi się to zrobić :).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę udanego tygodnia :)).
Zdjęcia robione na różnym tle dały różne kolory, a rzeczywisty kolor jest jak zwykle gdzieś pomiędzy tym co widać na zdjęciach.
Skarpetki całkiem proste, bo zależało mi na tym, aby zobaczyć jak kolory będą układały się w dzianinie. Muszę przyznać, że podoba mi się ten melanż. Gdy tak dziergałam i patrzyłam na to co wychodzi spod drutów, wpadło mi do głowy, żeby wymieszać w ten sposób pozostałą mi jeszcze czerwoną czesankę z resztą czarnego finnisha. Efekt kolorystyczny mógłby być całkiem ciekawy, a że mam tych czesanek ok. 40-50 dag (w sumie), to może i na sweterek by wystarczyło :).
Na razie jednak zabieram się za wykańczanie mojego swetrzyska - może do końca tygodnia uda mi się to zrobić :).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę udanego tygodnia :)).
Bardzo zgrabne i cieplutkie ,kolor wiosenny .Super
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :).
UsuńA jednak!!! Wiedziałam, że za długo bez robienia tych cudownych skarpetek nie wytrzymasz:)))) Są super, takie do chodzenia po soczystej trawce:) No to mnie poniosło:)
OdpowiedzUsuńW tym czasie gdy dokonywałaś tego wpisu, napisałam do Ciebie maila.Proszę zajrzyj.
Serdeczności posyłam.
No przecież mówiłam, że jestem uzależniona od dziergania skarpet :))). Co prawda ostatnio ciągnęło mnie również do czapek, ale i tak skarpetki wygrywają :).
UsuńUściski :)).
są super imuszą być cieplaśne??
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję :). Mam je właśnie na nogach i mogę potwierdzić - ciepłe są !
UsuńŚliczne i jak fajnie się kolorki rozłożyły :)) Pozdrawiam cieplutko Viola.
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Też mi się to rozłożenie kolorów w dzianinie podoba i już zaczyna mi się marzyć taki sweterek :)).
UsuńKolejne fajne ocieplacze :-) Kolor idealnie pasujący do nadchodzącej pory roku :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)). Wiosnę już coraz bardziej czuć w powietrzu, więc i na drutach się zazieleniło ;)))
UsuńŚwietne skarpetki.Podoba mi się zwłaszcza to,że są jednakowe a jednak nie są:)))Swetrzysko szybko skończysz,bo rękawy to pryszcz w porównaniu z korpusem:)))Buziaki:)))
OdpowiedzUsuńA wiesz, że mi też się najbardziej w nich podoba to, że nie są takie jednolite, że nie są w paski ani ciapki, a takie ... nieokreślone? Dlatego tak korci mnie wymieszanie tej czerwonej czesanki z czarnym (a raczej ciemnobrązowym) finnishem. Tylko kiedy ja to wszystko uprzędę i przerobię???
UsuńSweter muszę skończyć jak najszybciej, bo już mam ochotę zacząć następny ;)). Buziaki :)))
"Zielono mam w głowie..." pisał poeta, a u Ciebie, jak widać zielono na stopach :) Super są!
OdpowiedzUsuńZielono - co prawda nie "w" głowie, a "na" głowie - miałam w poprzednim poście :))). Dzięki :)).
UsuńPewnie, że skarpetki pomagają jako przerywniki zbyt długiego pozostawania z jedną robótką sam na sam :D
OdpowiedzUsuńSkarpetki jak zwykle wprawiają mnie w dobry nastrój - to co, że nie moje :)) a na sweter poczekam.
Uściski
Skarpetki to bardzo wdzięczny przerywnik, a poza tym fajnie było wrzucić trochę koloru na druty, po dwóch tygodniach dziergania szarości :)). Tym bardziej, że byłam ciekawa jaka dzianina wyjdzie z tej wełny.
UsuńSkarpetki wczoraj były testowane i grzeją dobrze, chociaż nieco "podgryzają".
Uściski :)
Świetne, bardzo ładnie układa się w nich wełenka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :).
UsuńCudowne skarpetki :-) Są doskonałe. A kolory bajeczne - w sam raz na wiosnę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję pięknie :)
UsuńSuper efekt, a jakbyś tak pomieszała tę czerń z czerwienią? Ho, ho! To by dopiero było ;) Próbuj i pokazuj :) Na sweterek idealnie, więc działaj :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że długo nie wytrzymam i pomieszam te czesanki :)). Co prawda ta "czerń" to w rzeczywistości taki bardzo ciemny brąz, ale do czerwonego pasować będzie idealnie. Najpierw jednak muszę skończyć to nieszczęsne swetrzysko.
UsuńTwoje skarpetki są bajecznie wiosenne Frasiu, przymuś się i skończ sewterek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Bo to są skarpetki na chłodne wiosenne dni ;)). Sweter skończę, bo niewiele mi już zostało, a ciekawa jestem czy się nim nie rozczaruję - na razie trudno coś stwierdzić :).
UsuńŚwietny ten melanż na skarpetkach,-- i powiało wiosną.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie cieniowane włóczki.
Pozdrawiam serdecznie Dorota
Dziękuję :)). Też mi się spodobał efekt jaki dała ta włóczka w dzianinie. Korci mnie teraz, żeby sprawdzić czy podobny efekt osiągnę w większym projekcie, np. w swetrze. Ale na to muszę jeszcze trochę poczekać :)).
UsuńCudne !!!!Wyglądają jak trawa przypruszona śniegiem :) Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńNa takie porównanie nie wpadłam, ale podoba mi się :)). Dziękuję :)).
UsuńŚwietne, ta wełenka to się tak na nich "lusterkowo" ułożyła. Chyba też muszę jakiś przerywnik wymyślić, bo ja ciągle tylko te skarpetki i skarpetki...
OdpowiedzUsuńPrzerywnik od skarpetek? Hmmm, jeśli nie wielkie swetrzysko, to może jakieś mydełko? ;)))
UsuńUściski :)
Prześliczne skarpetki :) Zaprojektowane w kolorze wiosny i optymizmu .
OdpowiedzUsuńPiękne są Frasiu :)
Dziękuję pięknie :).
UsuńJak ci się znudzą to adres znasz. R 35 całe życie :)
OdpowiedzUsuńPasowałyby na Cię :))
UsuńNo nie da się ukryć :)
Usuń