Wydziergałam sobie "dużo za duży" sweter ;). Inspiracją był "Boxy" autorstwa Joji Locatelli, jednak nie robiłam ze wzoru, tylko "po swojemu". Efekt końcowy wygląda tak:
Dziergałam go z 100% wełny Kashmir (360m/100g) na drutach 4 mm. Zużyłam niecałe 30 dag, co było dla mnie sporym zaskoczeniem - myślałam, że zużycie wełny będzie znacznie wyższe :).
Na razie sweter mi się podoba :). Na to, jak sprawdzi się w praktyce muszę trochę poczekać - jest jeszcze zbyt chłodno, żeby chodzić bez kurtki, a pod kurtkę raczej się nie zmieści. Leży więc w szafie na półce i czeka na swój czas :).
W weekend za to zajmowałam się destrukcją - sprułam 4 swetry i jedną spódnicę, w których już od dłuższego czasu nie chodziłam, bo z nich "wyrosłam" ;). Dzięki temu zrobiło się nieco miejsca w szafie na nowe udziergi. A pomysły mam już na kilka nowych swetrów :).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę udanego i spokojnego tygodnia :).
Dziergałam go z 100% wełny Kashmir (360m/100g) na drutach 4 mm. Zużyłam niecałe 30 dag, co było dla mnie sporym zaskoczeniem - myślałam, że zużycie wełny będzie znacznie wyższe :).
Na razie sweter mi się podoba :). Na to, jak sprawdzi się w praktyce muszę trochę poczekać - jest jeszcze zbyt chłodno, żeby chodzić bez kurtki, a pod kurtkę raczej się nie zmieści. Leży więc w szafie na półce i czeka na swój czas :).
W weekend za to zajmowałam się destrukcją - sprułam 4 swetry i jedną spódnicę, w których już od dłuższego czasu nie chodziłam, bo z nich "wyrosłam" ;). Dzięki temu zrobiło się nieco miejsca w szafie na nowe udziergi. A pomysły mam już na kilka nowych swetrów :).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę udanego i spokojnego tygodnia :).
"duzo za duzy" sweter bardzo mi sie podoba :)...tylko koloru nie moge rozszyfrowac ;)
OdpowiedzUsuńTo taki jasnoszary melanż :)).
UsuńBardzo ładny ten sweter :) mam tylko prośbę jedną, nie obcinaj sobie głowy na zdjęciach :*
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No przecież na ostatnim zdjęciu mam głowę ;)). Swoją drogą syn już się chyba wyspecjalizował w robieniu mi zdjęć, na których widać tylko to, co jest "tematem posta" :))).
UsuńNo właśnie dlaczego dopiero na ostatnim :)
Usuńsuuuuuuper :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńChodzi za mną taki sweter:) twój bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie zrób sobie taki :)). Za mną też długo chodził, aż wreszcie go zrobiłam i mam nadzieję, że się polubimy :)).
UsuńBardzo fajny sweter,podobają mi sie takie :).
OdpowiedzUsuńDziękuję :). To taki "maskujący" fason :))
UsuńBardzo fajny oversize. Też właśnie skończyłam podobny dla siebie, tyle, że z luźnym golfem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Widziałam Twoją wersję i bardzo mi się podoba :).
UsuńO, lubię takie!
OdpowiedzUsuńFajną masz minę na ostatnim zdjęciu :D
Dobrze, że nie widać min jakie robiłam przy pozostałych zdjęciach ;)))).
UsuńSweterek bardzo mi się podoba; jest w takiej uniwersalnej szarości.
OdpowiedzUsuńLubię chodzić w takich luźnych rzeczach.
Pozdrawiam cieplutko Dorota
Lubię szarości, szczególnie takie naturalne, niejednolite :). To mój pierwszy taki szeroki sweter - poprzednie wychodziły mi zdecydowanie bardziej dopasowane. Mam nadzieję, że dobrze będę się w nim czuła i polubimy się :)).
UsuńBardzo , bardzo twarzowy i nic tylko czekać wiosny, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :).
UsuńWspaniały :-) Uwielbiam taki fason swetrów, a Twój jest doskonały. Podoba mi się w nim wszystko :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Doskonały to on może nie jest, ale cieszę się bardzo, że Ci się podoba :). Mi też ;))).
UsuńBoxy super.Jestem pod wrażeniem tak wydajnej wełny.Jaki producent ma taką fajną wełenkę.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo była wełna ze starych zapasów - Kashmir Wnuka. Nie mam pojęcia czy jeszcze jest w sprzedaży, bo jakiś czas temu zniknęła ze sklepów, ale może pojawiła się, tylko pod inną nazwą? Faktycznie wydajna ta wełna, bo o ile pamiętam, to na Vitamin D też wyszło mi jej ok. 30 dag (rozm. M). Poza tym gładki dżersej to mało "włóczkożerny" ścieg :)).
UsuńDzięki.Mam u siebie pasmanterię stacjonarną Wnuka to sprawdzę co mają.Jest super wydajna.Jeszcze raz boxy super udziergałaś.Pozdrawiam.
UsuńCzekałam, czekałam i jest - ostatnie zdjęcie to mój faworyt :))
OdpowiedzUsuńFrasiu bardzo pięknie Ci w tym swetrze :D
Włóczkę znam tylko "ze słyszenia", co jakiś czas przewija się przez blogi i dziewczyny chwalą, ja chyba dziergałam ponczo z takiego grubasa z tej firmy i też jestem zadowolona :)
Prucie tylu rzeczy na raz chyba by mnie przerosło ale ja też nie za bardzo mam taką możliwość, bo to z czego "wyrosłam" jest z wełny z naszych owiec i nie za bardzo nadaje się do prucia - prędzej się rozpadnie bo to same single.
Uściski
Dzięki Karinko :))). Poza na ostatnim zdjęciu to "prawie jak" na starych plakatach LOT-u - tak jakoś "lotniczo" mi się skojarzyło gdy założyłam ten sweter ;))).
UsuńHurtowe prucie, szczególnie wełny, jest zdecydowanie mało przyjemne. Na szczęście 2 swetry i spódnica były z bawełny, a ona pruła się całkiem przyjemnie. Przy drugim wełnianym swetrze miałam już wrażenie, że nabawię się pylicy, a po zakończeniu musiałam odkurzyć wszystko dookoła łącznie z sobą :(. Zostały mi do sprucia jeszcze dwa wełniane swetry, w tym jeden z naszych polskich owiec. Na szczęście jest to wełna bardzo dobrej jakości (mimo, iż ma już ponad 20 lat) i nie jest to singiel a dubel, jest więc nadzieja, że uda mi się z niej wydziergać kolejny sweter, taki "domowy" :).
Uściski :)
Mały nietoperek - świetny jest:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Dzięki :)))
UsuńTo już chyba teraz jesteś szczęśliwa,że tą długą i nudną robótkę masz za sobą?(ja byłam:)))Ale warto było się napracować,bo sweterek wyszedł ekstra,pierwsza klasa:)))Będę "macać" jak przyjadę:)))Buziaki:)))
OdpowiedzUsuńOj tak, bardzo się cieszę, że wreszcie go skończyłam i mogę zabrać się za nową robótkę :). Już nawet ją zaczęłam, ale tym razem będzie to sweter znacznie mniej obszerny i w paseczki, więc powinno być mniej nudno ;).
UsuńBuziaki :)))
Fajny szarak- worek :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńBardzo dziękuję za piękną prezentację. Ten projekt mam w planach, tylko na trochę grubszą włóczkę, ale za to mało sprężystą. Taki sweter musi być luźny i zamaszysty. Już widzę jak pomykasz w nim w piękny wiosenny dzień z kolorową powiewającą apaszką. Super!
OdpowiedzUsuńAleż proszę bardzo :))). Z ciekawością czekam na Twoją wersję - z pewnością będzie świetna :).
UsuńJak go trochę ponoszę i stwierdzę, że dobrze się czuję w tym fasonie, to może kiedyś zrobię sobie jeszcze jeden, tylko z innej włóczki :).
Bosko wyglądasz, kobieto! A sweter właśnie dokładnie w tym fasonie uszyję sobie z tej ecoprintowej dzianiny. Tak, właśnie taki chcę!
OdpowiedzUsuńAldonko, jesteś niezastąpiona w poprawianiu mi nastroju :))). Twoja ekoprintowa dzianina będzie świetna na taki projekt. Pozostaje mi tylko życzyć Ci, żebyś jak najszybciej znalazła czas na uszycie takiego swetrzyska :).
UsuńUściski :).
latająca Frasia!!! cudne!!! :D
OdpowiedzUsuńLuźne swetrzyska to mój świat :) Im luźniejszy ,tym bardziej dla mnie :) Frasiu ładnie Ci wyszedł i rób miejsce w szafie ,bo jesteśmy ciekawe Twoich nowych pomysłów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cieszę się, że Ci się podoba :)). Nowy sweterek już się dzierga, ale ten będzie z tych bardziej dopasowanych. Jednak coś czuję, że do luźnych swetrów jeszcze wrócę :)).
UsuńBardzo ładny sweter, za "dużo za duże" mają swój klimat, przynajmniej wg mnie :)
OdpowiedzUsuńDzianina musi musi być bardzo miła w dotyku i ciepła, pewnie lada dzień już wyjdziesz w nim z domu nie zakładając kurtki. Ja swój bezkurtkowy sezon ciągnę od tamtej zimy ;) No, może z pięć razy włożyłam płaszcz ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję :). Dzianina jest bardzo miła i ciepła, ale na chodzenie bez kurtki jeszcze chyba trochę za wcześnie, przynajmniej dla mnie. No, chyba że popołudniami :). Ja jednak wychodzę do pracy przed 6 rano, a wtedy najczęściej bywa jeszcze mroźno i nie tylko kurtka, ale czapka i rękawiczki też się przydają :).
UsuńJa na przykład kiepsko się czuje w przylegającym odzieniu:))) Większość rzeczy mam zdecydowanie "luźnych" A Twój sweterek prezentuje się super. Myślę ,że nie przestanie Ci się podobać.
OdpowiedzUsuńSkończyłam:) Tylko podszewka i wysyłam:)
Uściski i serdeczności posyłam.
Oj, ja też ostatnio coraz chętniej noszę luźniejsze rzeczy, maskujące nieco to i owo. Podejrzewam więc, że ten sweterek będzie moim ulubionym :). Mam już też pomysły na kilka szerszych sweterków, jednak takich, które można będzie założyć także pod kurtkę czy płaszcz. Nie mam tylko pojęcia, kiedy te pomysły zrealizuję :).
UsuńŚciskam serdecznie :).
Sweterek ekstra. zapisany w głowie. A ty Frasiu miła coraz bardziej jesteś szczylowata. Za chwilę będziesz nam per ciocie mówić.
OdpowiedzUsuńJakieś diety, kremy, zaklinania??????
Czy to znaczy, że dziecinnieję? ;))))
UsuńCofka w latach ewidentna :))), możesz zdziecinnieć, nikt nie broni :)))
Usuń