czwartek, 11 listopada 2010

Czekoladowy Bandyta ...

Wyprodukowałam nową chustę :). Wzór nazywa się "Springtime Bandit", ale ponieważ moja chusta jest w pięknym, czekoladowym kolorze i wydziergałam ją jesienią, a nie wiosną, więc przechrzciłam ją na "Czekoladowego Bandytę" :).
Włóczka Kashmir (100% wełna, 360 m w 100 g), druty 5 mm, zużyłam niecałe 100 g (ile dokładnie - nie wiem, bo nie ważyłam). Chusta nie jest zbyt duża (133x63 cm), taka w sam raz do zimowej kurtki, niezbyt gruba, ale ciepła.



Bardzo lubię tę włóczkę i zrobiłam z niej już kilka chust, które noszę często i z przyjemnością :).
To teraz trochę historii - moje wcześniejsze chusty. Na początek te z włóczki Kashmir:
- czarna

- beżowa

- jasny popiel


Chusty powyżej są z gatunku "grzejąco-otulających" :). Wyprodukowałam też kilka z gatunku "ozdobnych" - można je nosić zamiast biżuterii, lub latem w celu okrycia gołych ramion :).
Oto one:





Zdjęcia nie są najlepsze, ale niestety fotograf ze mnie marny :(.
I to by było na tyle w kwestii chust :). Żeby pokazać następną muszę ją najpierw wyprodukować :). Pewnie powstaną kolejne, bo jakoś nie mogę się od nich odczepić, co więcej - wcale nie chcę :). Na razie jednak na drutach mam czapkę i mam nadzieję dzisiaj ją skończyć, a że pogoda nie zachęca do wyjścia z domu jest szansa, że mi się to uda :).
Miłego świątecznego dnia :).

9 komentarzy:

  1. Frasiu, kudy mi do Ciebie! Chusty genialne! Nie potrafię powiedzieć która najpiękniejsza, bo każda w innym stylu.
    Rany, Kobieto ARTYSTKA z Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nika, Kankanko - bardzo Wam dziękuję za tak miłe słowa :). Bardzo mi miło, że tu zaglądnęłyście :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ło Matusiu... jakie piękne...

    OdpowiedzUsuń
  4. Millu - cieszę się, że podobają Ci się moje chusty :). Żałuję tylko, że taki marny ze mnie fotograf, bo te zdjęcia nie oddają w pełni ich urody :(.

    OdpowiedzUsuń
  5. Frasiu, chusty piękne! Manekin by Ci się przydał - na nim zawsze lepiej widać i chustę udrapować można.
    Upodobanie do kashmiru podzielam - mam na stanie i właśnie z niego najpewniej będzie moja następna chusta:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, przydałby się przydał manekin i to nie tylko do prezentacji chust. Zastanawiam się tylko gdzie go upchnąć w moim "wielkim" mieszkaniu :(. Muszę to porządnie przemyśleć :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowite są Twoje chusty! Niewiarygodnie piękne!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ato - bardzo dziękuję i cieszę się, że do mnie zajrzałaś :)

    OdpowiedzUsuń