wtorek, 2 sierpnia 2011

Coś nowego, coś starego ...

I znowu koraliki - mam nadzieję, że jeszcze się Wam nie znudziły ;).
Na początek - nowa bransoletka, tym razem trójkolorowa, do zrobienia której zainspirowała mnie Sylwka.

Chciałam zrobić ją w nieco innej kolorystyce, niestety tylko takie koraliki miałam, które pasowały mi do tego projektu.
Pokażę Wam jeszcze kilka moich starych prac, które zrobiłam chyba z siedem lat temu, gdy po raz pierwszy wciągnęły mnie koraliki. Było tego znacznie więcej, niestety część już nie istnieje, a inne nie bardzo nadają się do pokazania :(.

Nie są to jakieś skomplikowane prace, ale nic na to nie poradzę, że najbardziej lubię właśnie takie proste rzeczy :). Moimi ulubionymi są te czarne naszyjniki z perełkami, ale ten biały z niebieskimi koralikami też chętnie noszę :).
Zauważyłam przy okazji, że niektóre moje perełki z czasem zmieniły kolor na taki bardziej kremowy :(. Znacie może jakiś sposób na to, by przywrócić im dawny blask?
Miłego wieczoru :).

22 komentarze:

  1. piękne są te naszyjniki i bransoletka :))

    OdpowiedzUsuń
  2. cudne porobiłaś!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. To czarne na dole po lewej mnie zabił.
    Psze Pani, po ile i czemu tak drogo??

    OdpowiedzUsuń
  4. Super bransoletka, taka mroźna i orzeźwiająca w sam raz na upały :) korale bardzo eleganckie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczne i bardzo eleganckie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo Wam dziękuję za tyle miłych słów :). Aż mam ochotę znowu sięgnąć po koraliki, a druty też wołają ;)).

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie bo i jedno i drugie wychodzi Ci fantastycznie.Skoro robienie tych przepięknych rzeczy sprawia Ci tyle przyjemności to niech druty poczekają:))))))Dobrze że nie muszę decydować które mi się najbardziej podobają bo dopiero miałabym nie lada problem:))))))))
    Pozdrawiam i życzę przyjemnego koralikowania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cuda! Co do pytania - gdyby to były prawdziwe perły to zwykłe noszenie na szyi przywróciło by im ich blask. Po prostu by ożyły :-)
    Co do imitacji - nie wiem jak je wskrzesić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach Fraś! Zdolna istota jesteś! Teraz i za mną chodzą precjoza - inspirujesz! Dorwałam kieckę z naszytymi koralikami, chyba ją przerobię na naszyjnik :)))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Juta - na drutach też się coś dzieje, tyle, że z powodu koralików dużo wolniej :)). Jakoś staram się pogodzić obie pasje :). Pozdrawiam serdecznie :).

    Ata - prawdziwe to one z pewnością nie są, a szkoda ;(.

    Kankanko - pomysłem przerobienia kiecki na naszyjnik mnie powaliłaś :)))). Ogromnie jestem ciekawa efektu końcowego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak to nieskomplikowane! Przecież piękne są te wszystkie naszyjniki!!! Bardzo, bardzo mi się podobają i uważam, że proste nie są! A na pewno bardzo pracochłonne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tobatko - dziękuję :*. A co do pracochłonności to te w górnym rzędzie faktycznie były pracochłonne, ale te w dolnym rządku robiło się dosyć szybko, na pewno szybciej niż sznury :).

    OdpowiedzUsuń
  13. O mamo !! ( tu sę głęboko wzychnęłam:))) piękne

    OdpowiedzUsuń
  14. Albo Twoja doba ma 48 h, albo wcale nie sypiasz :),jak nie misterna chusta zrobiona, to piękne wyplatańce pokazujesz i to dosłownie z dnia na dzień coś nowego...

    OdpowiedzUsuń
  15. jakie cuda! nie wiem jak się cos takiego robi ale jestem oczarowana. świetne! (:

    OdpowiedzUsuń
  16. Super Ci wyszła ta bransolka - miło, że mogłam zainspirować :-)
    A pozostałe dziełka mnie powaliły - Kobieto, działaj, bo talent niewykorzystany zanika ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Anust - dzięki :*

    Moniqurd - moja doba niestety też ma tylko 24 godziny :))

    Kla - dziękuję :)

    Sylwka - no inspirujesz, inspirujesz :). I jakoś te koraliki nie chcą się ode mnie odczepić ;)).

    OdpowiedzUsuń
  18. Ty wiesz - ja mam ten sam problem. Same włażą w łapy i za chorobę nie mogę się ich pozbyć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnie też kolorystyka bransoletki kojarzy się ze świeżą limonką. Jest pięknie wykonana i do letniej sukienki BOMBA :)
    A pozostałość Twoich prac mnie oszołomiła. Cuda, cuda i jeszcze raz cuda.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Biało-zielone-bardzo ładnie wygląda,podoba mi się takie zestawienie kolorów:)Bransoletka w tych kolorach-tym bardziej:)Ale te naszyjniki!!!!Cudne są!!!Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Eniutek, Lucynka - bardzo Wam dziękuję :). Obiecuję, że to nie koniec z koralikami - na pewno jeszcze coś powstanie :)). Pozdrawiam serdecznie :).

    OdpowiedzUsuń