Byłam bardzo ciekawa tej włóczki, a ponieważ słyszałam, że ma spore tendencje do rozciągania się postanowiłam zrobić z niej chustę - w tym wyrobie rozciąganie się włóczki nie jest żadnym problemem :). Dziergało się bardzo przyjemnie, włóczka jest niesamowicie miła w dotyku i faktycznie chłodzi, w co tak trudno było mi uwierzyć.
Chusta wyszła spora: 220 x 110 cm i mam wrażenie, że jeszcze "urośnie" ;)). Mam jeszcze bambus w pięknym wiśniowym kolorze i korci mnie, żeby zrobić sobie z niego bluzeczkę na lato. Boję się tylko, żeby po pewnym czasie nie zrobiła mi się z niej sukienka z dekoltem do pasa ;)). No nic - muszę to jeszcze przemyśleć, ale to już nie dzisiaj. Dzisiaj już padam na nos i postanowiłam wcześniej się położyć - pierwszy dzień po urlopie nie należy do najłatwiejszych, no i znowu trzeba wcześnie wstawać ;(.
Miłego wieczoru Wam życzę :).
Piękna chusta. Ja jeszcze z bambusowej nigdy nic nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńO kurcze nie wiem co z zachwytu napisać.Tak bardzo mi się podoba.Po prostu śliczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:))))
Przepiękna ta chusta, nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak można zrobić takie cudo na drutach, tym bardziej kłaniam się w pół z podziwu :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna!!! Też dziergam Gail w chwili obecnej. Tylko mam kłopot z podwójnym narzutem po środku. Co powtórzenie motywu kombinuję go zrobić innym sposobem. Trochę idę na żywioł, ale zdaje się, że będzie Ok ;-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBambus wygląda tu niezwykle szlachetnie. Piękna chusta.
OdpowiedzUsuńSuper! Gail jest naprawdę efektowna. Włóczkę znam, kupiłam na letnia sukienkę córki i bardzo się rozciągnęła, podobnie zresztą sweterek. Ale nie nie pomyślałam, żeby wykorzystać na chustę, a to sie okazuje, bardzo dobre przeznaczenie. Podziwiam Twoje piekne wykonanie.
OdpowiedzUsuńJaka piękna! Urzekająca:)
OdpowiedzUsuńNapisz Asiu coś więcej o włóczce - jakie ma parametry i gdzie ja kupiłaś. Bardzo jestem ciekawa!
Dobrej nocy:*
O rany, cudna!!!
OdpowiedzUsuńTy masz chyba motorek w łapkach!
Mój niebieski bambus w wersji gail musi jeszcze poczekać :)
Bardzo, bardzo Wam dziękuję za wszystkie miłe słowa :). Jak to miło zacząć nowy dzień pracy od tylu przesympatycznych komentarzy :). Nawet słońce przed momentem wyszło zza chmur :)).
OdpowiedzUsuńGazelo - ja sobie ułatwiłam sprawę i dodałam oczko środkowe :). Jakoś nie mogłam się przekonać do tych podwójnych narzutów i dziur jakie po nich powstawały, a z oczkiem środkowym dzierganie było już banalnie proste :).
Samosiu - no to czuję, że powstanie kolejna bambusowa chusta :), jej przynajmniej rozciąganie włóczki nie zaszkodzi.
Dorotko - włóczkę możesz kupić np. w Biferno :). Bambus 100%, w 100g jest 440m. Dobrze się blokuje i chyba nie gniecie się specjalnie (przynajmniej ja nie zauważyłam). Jest to mój pierwszy wyrób z tej włóczki i nie wiem jeszcze jaka będzie w użytkowaniu, poza tym, że faktycznie sporo się rozciąga. Gdy rozpinałam chustę do blokowania miała wymiary 200x90 cm, a gdy ją zdjęłam i potem ponownie zmierzyłam miała już 220x110 cm :). W czasie dziergania włóczka może się czasem nieco rozwarstwiać, ale nie jest to jakoś specjalnie upierdliwe :). Wyrób jest bardzo miły w dotyku, chłodny, ale ma swoją wagę (trochę jak bawełna). Ale najlepiej kup włóczkę i sama sprawdź, bo gusta i odczucia bywają różne ;)).
Śliczna!I wiem ,co przeżywałaś,dziergając "na czarno",bo pewnie dzisiaj skończę czarny sweterek.A bambusa jakoś się boję,własnie skuli jego rozrastania się.Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńPiękności!
OdpowiedzUsuńPiękna rzecz! Doskonale Ci wyszła ta chusta!
OdpowiedzUsuńZrób bluzeczkę, jak się rozciągnie to będzie tunika!
śliczna gail, taka elegancka czarna dama :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z bambusowego fanklubu ;)))
Piękna - jak miło oglądać takie arcydziełka :-)
OdpowiedzUsuńOby grzała w chłody i chłodziła w upały.
podziwiam za pracę przy czarnym kolorze ale warto bo chusta jest cudna :))
OdpowiedzUsuńLucynka - no to wiesz w czym rzecz ;)). Czekam na fotki czarnego swetra, a rozrastanie się bambusa w szalach czy chustach nie jest aż taką wadą ;)
OdpowiedzUsuńNaila - dziękuję :)
Kankanko - żebym tylko miała pewność, że on się rozciągnie jedynie na długość ;). Nie wiem, chyba spróbuję wydziergać coś prostego na cienkich drutach - może wtedy będzie mniej rozciągliwy?
Dziergam Sobie - prawdę mówiąc to widok Twojej bambusowej, lawendowej chusty sprawił, że kupiłam tę włóczkę :). Jak na razie nie żałuję :))
Sylwka - chłodzić to ona nieco chłodzi, natomiast co do tego czy będzie grzała, to mam poważne wątpliwości ;))
Violetta - szkoda, że mój wzrok nie lubi już jak dziergam z czarnych włóczek ;).
Fantastyczna chusta!!!
OdpowiedzUsuńCoś oszałamiająco pięknego! Dla mnie to nie do pojęcia, jak można takie delikatne coś zrobić na drutach!
OdpowiedzUsuńNice!
OdpowiedzUsuńI love it!
from Chile
c@
✿ ✿ ✿ ✿
Agawu - dzięki :)
OdpowiedzUsuńAta - uwierz, że można :). Co więcej - jestem pewna, że sama byś sobie z tym poradziła! Trzeba się tylko w końcu odważyć :).
Carolina Artesanias - thanks! :)
Mega elegancka!!!!Wspaniała!!!Majestatyczna!!!!Widzę w niej jakąś Hiszpankę lub Włoszkę wdowę !!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta chusta, aż dech zapiera, zbieram się już kolejny raz do zrobienia takiej, ale ciężko mi idzie z angielskim ;)) A może masz przypadkiem schemat po polsku? Gdyby nie było to kłopotem to proszę, odezwij się do mnie :)) Pozdrawiam z tarasu :)
OdpowiedzUsuńJej to jest naprawdę rewelacyjne!!! Cudo! Chciaż czarny nie jest mym ulubinym kolorem, ja bym wolała turkus, morski, albo zieleń
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta chusta, jej wzór zawsze przyprawia mnie o szybsze bicie serca :)) Muszę kiedyś koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo Wam dziękuję :))
OdpowiedzUsuńCudna chusta
OdpowiedzUsuńalez pieknosci wychodza z Twoich rak:)
OdpowiedzUsuńcudeńko, boskie podziwiam, podoba mi się bardzo
OdpowiedzUsuń