Minioną sobotę spędziłam baaardzo przyjemnie i twórczo :). Odwiedziły mnie Lucynka i Poohatka. Czas spędziłyśmy jak zwykle na gadaniu, śmiechu i robótkach. Tym razem Kasia zrobiła dla Lucynki i dla mnie kolczyki - musiałyśmy jedynie zdecydować się na kolor koralików, z których miały być zrobione. Nie było to łatwe zadanie, bo koralików w przeróżnych kolorach było mnóstwo, ale w końcu podjęłyśmy "męską decyzję" i Kasia mogła zabrać się do pracy ;)).
Moje kolczyki wyglądają tak:
Prawda, że są śliczne? Ogromnie mi się podobają! Jeszcze raz Kasiu dziękuję :**.
Ja również nie próżnowałam i zrobiłam swoje pierwsze "wachlarzyki" według wzoru Weroniki. Weroniko dziękuję za świetnie opracowaną instrukcję :).
Nie są może idealne, ale kolejne będą już lepsze :). Muszę tylko kupić odpowiedniej wielkości koraliki :)).
Dziewczyny - bardzo Wam dziękuję za te wspaniałe chwile i już czekam na kolejne spotkanie :).
A na razie wracam do drutów - sweterek czeka :).
Pozdrawiam bardzo serdecznie wszystkich zaglądających tutaj :).
Śliczne kolczyki, mam małego fioła na tle kolczyków ale niestety nie potrafię sobie sama ich zrobić.) mam za to zaprzyjaźnioną panią, która robi mi to co zechcę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Też lubię kolczyki i naprodukowałam ich sobie już sporo (nie tylko z koralików) - najwyższy czas pomyśleć o jakimś nowym pojemniku dla nich, bo w starym już się nie mieszczą ;))).
Usuńim dłużej przyglądam się tym riviolkom, tym bardziej mam na nie ochotę ;) jednak z braku czasu na razie pozazdroszczę tobie ;)))
OdpowiedzUsuńGratuluje zmierzenia się z wiatrakami, upsss z wachlarzami ;) jak na pierwszy raz - rewelacja !!!!! czy to na pewno pierwszy raz?...
Riviolki są cudne - możesz mi zazdrościć ;))). Jednak ich wykonanie to zbyt precyzyjna robota jak na moje oczy, więc sama sobie nowych nie zrobię :(.
UsuńCo do wachlarzy to ściśle mówiąc jest to drugi i trzeci egzemplarz w moim życiu - pierwszy musiałam spruć, bo pomyliłam się na początku. Gdyby mi Kasia nie dała odpowiednich koralików i cienkiej żyłki to nawet te by nie powstały :)). Na kolejne też nie mam koralików więc czekają mnie zakupy :)).
Aś, to ja dziękuję za wszystko :) cieszę się, że kolczyki się spodobają i że Cię koraliki wciągają na nowo - zamawiaj, zamawiaj... :D
OdpowiedzUsuńKolczyki są cudne i napatrzeć się na nie nie mogę :). A co do zamawiania, to nie taka prosta sprawa - najchętniej wykupiłabym pół sklepu, tyle kolorów mi się podoba ;)). Wiesz, że u mnie z decyzjami kiepsko ;))).
Usuńhihi to może ten znak zodiaku, bo mam tak samo :D
Usuńśliczne są zwłaszcza te niebieskie przyciagnęły mój wzrok:))) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńDzięki :). W tych niebieskich jestem zakochana :)).
UsuńKolczyki cudne, mi też bardzo podobają się te niebieskie :))
OdpowiedzUsuńDzięki :). Jak widać nie tylko Tobie się podobają :)))
Usuńcudne te kolczyki!!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Wam tych twórczych spotkań :)
ciepło pozdrawiam
Nika - to nie zazdrość, tylko następnym razem wpadnij też, chociaż na trochę :)). Dam znać jak już będę wiedziała kiedy będzie kolejne spotkanie :).
UsuńNspiszę jak u Poohatki - czemuż tak daleko mieszkacie? Też chcę się z Wami spotkać....Tylko czuję, że nieprędko....
OdpowiedzUsuńWachlarzyków gratuluję, riviolków w cudnym kolorku również :)
Też żałuję, że mieszkasz tak daleko :(. Ale może w końcu uda Ci się przyjechać - wakacje już niedługo :). Buziaki :*
UsuńKolczyki są przepiękne.Ale są one zapewne ślicznym dodatkiem do czegoś bezcennego:)))Czyli fajnego spotkania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Masz całkowitą rację :). Tak jest zresztą ze wszystkimi rzeczami, które otrzymałam - ile razy na nie spojrzę przypominają mi osobę, która daną rzecz dla mnnie zrobiła :). To bardzo miłe uczucie :).
Usuń..czarne kolczyki sa sliczne :)
OdpowiedzUsuń..bardzo mi sie podobaja :)
Cieszę się :)). Dzisiaj zamówiłam koraliki - już do mnie jadą, będą więc kolejne kolczyki-wachlarzyki w innych wersjach kolorystycznych :)).
UsuńPrzepiękne!!! Jedne i drugie!!! Znowu siejesz nowe wiruski koralikowe;)))
OdpowiedzUsuńDzięki :** Sabinko, Ty już jesteś tak zarażona wirusami koralikowymi, że jeden więcej chyba specjalnej różnicy Ci nie zrobi ;)))
Usuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńMuszę coś prostego z koralików zrobić, na miarę swojego wzroku, bo to miłe zajęcie!
OdpowiedzUsuńAniu - ja wzrok też mam fatalny (krótkowidz jestem) :((. Do dłubania z koralików muszę ściągać okulary, bo jedynie w ten sposób widzę robótkę :(. Wygląda to dosyć dziwnie, gdy siedzę z robótką niemal pod nosem, ale efekt końcowy wynagradza trudy :)).
Usuń