Wreszcie udało mi się ją skończyć, uff. Nie pamiętam już kiedy coś tak długo dziergałam. Zaczęłam latem zeszłego roku, potem przeleżała kilka miesięcy w koszu z robótkami (jakoś tak dzierganie zimą z bawełny mi nie pasowało), by wreszcie wiosną doczekać się mojego zainteresowania. Kilka tygodni minęło zanim ją skończyłam (wybitnie nie miałam do niej serca) ale wreszcie jest :).
Fason, jak widać, najprostszy z możliwych :). Dziergana na okrągło od góry, jedyną odmianą są "ogony" przy rękawach i na dole.
Włóczka - 100% bawełna Star Altin Basak. Zużycie - 4 motki. Druty 4 mm.
Niezbyt dobrze dziergało mi się z tej włóczki - rozwarstwiała się w robocie i miałam wrażenie, że dziergam z muliny, na dodatek niezbyt dobrze skręconej (pasmo włóczki składa się z 8 cienkich nitek).
Za to teraz, już bez wyrzutów sumienia, mogę się zabrać za kolejną robótkę :). Na druty wskoczyła pofarbowana i uprzędziona przeze mnie wełna - będzie kolejne bolerko :).
Pozdrawiam Was serdecznie i majowo :).
Śliczna tunika!robienie od góry jest dla mnie magiczne !:)Pozdrawiam wiosennie:)))
OdpowiedzUsuńDzierganie od góry jest bardzo proste, ale może uzależniać ;)). Poza tym ma jeszcze jedną zaletę - można wykorzystać włóczkę do samego końca :).
Usuńpiękna tuniczka fajnie prezentują się te ogony :)) i ma świetny kolorek :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńZrobiłam ją głównie dla tych ogonów, tak mi się spodobały u innych :))
UsuńPiękna tunika o ślicznym kolorze. Pozdrawiam majowo Pstro
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńKolor idealny na teraz, dobrze, że ją ukończyłaś...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że ją wreszcie ukończyłam - przyda się bardzo w nieco chłodniejsze dni :).
UsuńWiesz co?! Ta ogoniasta jest super.
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńŚwietna tunika :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się nadziwić, że można tak perfekcyjnie dziergać :) wszystkie oczka takie równiuteńkie!
W trakcie dziergania wcale oczka nie były takie równe - to pranie i odpowiednie ułożenie do suszenia je tak wyrównało :)).
UsuńJest boska kolor cudny.
OdpowiedzUsuńjesteś sprinterem w robieniu na drutach
Dzięki Asiu, ale akurat tę tunikę dziergałam w tempie iście żółwim :)).
Usuń...prosta i ciekawa :)..fajny kolor :)
OdpowiedzUsuńLubię proste rzeczy, chociaż nudno się je dzierga. A kolor faktycznie nie jest zły, mimo, że nie turkusowy ;)).
UsuńWitam z uśmiechem bajecznie, Pozdrawiam Ciebie serdecznie, Tak mi miło i przyjemnie Kiedy wpadasz do mnie codziennie, Radość w sercu mym malujesz I za to Ci serdecznie Dziękuję.
OdpowiedzUsuńDziękuję i witam serdecznie :).
UsuńProsta, ale za to jaka efektowna!
OdpowiedzUsuńŚwietna!
OdpowiedzUsuńJa też właśnie jestem w trakcie czegoś tak dzierganego od góry, na okrągło, ale przyznam, ze wolę tzw. tradycyjną robotę. Pewnie to kwestia przyzwyczajenia, ale wydaje mi się, że szwy niejako dyscyplinują ciuszka, trzymają go "w ramie i fasonie".
To fakt, że zszywane dzianiny lepiej trzymają fason, no i dają większe pole do popisu. Ale dzierganie od góry też ma swoje plusy :). Wszystko zależy od upodobania :).
Usuńaaaaale fajna,bardzo sie mi podoba:)))
OdpowiedzUsuńCieszę się :). To mieedzy innymi Twoja ogoniasta tunika spowodowała, że zabrałam się za dzierganie mojej :)).
UsuńCudna :-)
OdpowiedzUsuńPiękna totalnie...
Uwielbiam takie proste i cudowne robótki.
Podziwiam.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :). Też najbardziej lubię takie proste fasony :).
UsuńPrześliczna!! Tylko dlaczego znowu masz uciętą głowę? :-D
OdpowiedzUsuńŻeby ludzi nie straszyć :)). Na każdym zdjęciu jakie zrobi mi syn wyglądam jak baba jaga - tylko miotły mi brak ;))).
UsuńTo męża poproś o fotki ;-D
UsuńWyszła super,warto się było pomęczyć. Mam podobne doświadczenia jeśli chodzi o niektóre bawełniane włoczki i dzierganie ogoniastych... Ale suma sumarum efekt świetny!
OdpowiedzUsuńNiewiele do tej pory dziergałam z bawełny, ale z tej robiło mi się wyjątkowo kiepsko. Oby w noszeniu była lepsza :).
UsuńWarto było ją skończyć ,bo wyszła piękna. A ogoniaste rękawy dodają jej trochę smaczku :) Pozdrawiam i podziwiam za cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńDzięki :). Musiałam wreszcie ją wydziergać, bo obiecałam sobie, że nie zacznę nowej robótki, dopóki tej nie wykończę :)).
UsuńFrasiu - przeurocza i Tobie w niej świetnie!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu, ale parę kilo chętnie bym odstąpiła ;))).
UsuńŚwietna, no i ta Twoja figura - bomba Frasiu. Więcej takich zdjęć zgrabnej Koleżanki poproszę :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za pocieszenie (w sprawie figury) ;))). Co do fotek, to kolejne będą pewnie dopiero jak wydziergam bolerko, które mam aktualnie na drutach :).
UsuńUff, przywróciłaś moją wiarę w to, że jesteś człowiekiem, nie maszyną do dziergania :) I że nie tylko ja dłubię miesiącami :)
OdpowiedzUsuńA tunika fajna! :)
Zdecydowanie nie jestem maszyną do dziergania, tylko nie wiem czemu jakoś trudno Ci w to uwierzyć ;)))
UsuńFrasiu,
OdpowiedzUsuńjest świetna i kolorek i fason,sama o czymś takim myślę!
Czemu bez głowy;-(
No to druty w dłoń! Taką tunikę robi się bardzo prosto i troszkę nudno - wybitnie relaksująca robótka :).
UsuńZdjęcia są bez głowy bo mój syn jest mistrzem w robieniu mi paskudnych zdjęć - sama na siebie nie mogę patrzeć, nie będę więc narażać na to innych ;)).
bardzo ladna ta tunika...swietny kolor i fason..moze ten star sie zle robi ale efekt z niego jest bardzo dobry...robilam topik na drutach i wzory wygladaja swietnie...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Efekt końcowy też mnie zadowala i mam nadzieję, że w noszeniu też się ta włóczka sprawdzi :).
UsuńPiękna!!!!No i ten kolorek-mój ulubiony:)Super!!!
OdpowiedzUsuńWitam również serdecznie i majowo:)))
OdpowiedzUsuńJeszcze raz się potwierdza "proste jest piękne".
A myślę ,że największy zapał masz zapewne dziergając z WŁASNYCH włóczek:))Pozdrawiam serdecznie
Masz 100% racji :)). Zdecydowanie większą przyjemność sprawia mi dzierganie z własnych wełen :). Chyba się rozbestwiłam ;)).
UsuńCieszę się, że już wróciłaś do blogowego świata i pozdrawiam serdecznie :)
Wspaniała tunika i pięknie leży! podoba mi się jej prostota. I mereżki. Oczywiście ogromny plus za bawełnianą włóczkę! uwielbiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Tunikę ubrałam w poniedziałek do pracy i z pewnością będę ją nosić :). Ja jednak zdecydowanie wolę wyroby z wełny - szczególnie ręcznie przędzionej :).
UsuńPiękna tuniczka, rękawy super i kolor odpowiedni ;) i pod komentarzem Tobi się podpisuję :D
OdpowiedzUsuń