poniedziałek, 27 lipca 2015

Czapka lipcowa - 9/12

Lipiec powoli się kończy, więc najwyższa pora na kolejną czapkę z wyzwania "12 czapek w jeden rok" :). Przyznam szczerze, że dzierganie czapek latem przychodzi mi trudniej niż jesienią czy zimą, ale jakoś daję radę :).
Oto moja lipcowa czapka:





Czapka powstała z ręcznie przędzionego merynosa, jako komplet do szala, który wydziergałam niemal 4 lata temu. Szal był często noszony, co już niestety po nim widać, ale jeszcze trochę go ponoszę :). Czapka nie była jeszcze prana ani blokowana, ale wydaje mi się, że nie jest jej to specjalnie potrzebne. Wzór to Avocado Hat, a dziergałam ją na drutach 2,5 mm. Jak widać do najcieplejszych ta czapka nie należy ;).
Przejrzałam ostatnio swoje zapasy Sonaty i stwierdziłam, że tych resztek starczy mi jeszcze na dwa swetry. Zaczęłam więc dziergać kolejny sweter z Sonaty. Może wreszcie uda mi się ją "zutylizować" :).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :).

20 komentarzy:

  1. Bardzo fajną ma strukturę ta czapeczka:)
    Moim zdaniem nie wymaga blokowania, ale ja się nie znam.
    Pozdrawiam Asiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się struktura tego wzoru podoba :). Po blokowaniu byłby pewnie bardziej płaski i ażurowy. Kiedyś i tak będę musiała ją wyprać, więc się przekonam w jakiej wersji wygląda lepiej. Na razie zostanie tak jak jest :).

      Usuń
  2. Czapeczka jest śliczna Asiu. Pozdrawiam gorąco:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak, ochłodziło się, więc czapka idealna ;-) świetna jest i nawet ja bym ją założyła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :))). Chłodniej faktycznie się zrobiło i dobrze, bo wreszcie mam czym oddychać. Czapka jednak powędrowała do swoich koleżanek do szuflady i mam nadzieję, że jeszcze długo tam poleży :)).

      Usuń
    2. Patrząc na pogodę w ostatnich dniach, to rzeczywiście, może się przykurzyć w tej szufladzie ;-)

      Usuń
  4. Wspaniała czapka :-) Piękny wzór i śliczny kolor. Będziesz miała cudowny komplet na jesień.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)). Ten kolor w naturze jest jeszcze ładniejszy, bo zdjęcia niestety nie oddają wszystkich niuansów kolorystycznych.

      Usuń
  5. Piękna ta czapa, takie lekkie ażurowe też się często przydają
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu :)). Będzie jak znalazł na pierwsze zimne dni, ale jeszcze bez mrozów. Zresztą na siarczyste mrozy też mi czapek nie brakuje :)).

      Usuń
  6. Ładny wzór , piękny kolor:) super komplet:) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj tam, nie dość ciepła... Wyobrażasz sobie, jak w styczniu sama nazwa "czapka lipcowa" będzie grzać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) Muszę to wypróbować ;)). Na szczęście zimową kurtkę mam z kapturem, więc w razie gdyby "lipcowa czapka" jednak nie grzała odpowiednio, to zawsze mogę na nią kaptur założyć :).

      Usuń
  8. Wiesz Kochana ja się nie mogę nadziwić jednemu. Mianowicie tyle czapek już oglądałam zrobionych przez Ciebie i każdą potrafisz nawet mnie, laika w Twojej dziedzinie zainteresować ich wyglądem. Każda się rożni, nie tylko kolorem ale pod każdym innym względem. Tak tylko potrafią mistrzynie Takie jak TY.
    I jest to szczera prawda. Tak właśnie myślę.
    Moc serdeczności z rozgrzanego "chyba już do białości" Grodziska Ci posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. O! Asiu... jakoś u Ciebie na blogu zastój :(
    Ale przynajmniej odwiedzasz innych! Mnie na przykład ostatnio :) Miło mi i cieszę się, że zostawiasz wpis :) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lipcowa czapeczka piękna ,a gdzie Frasiu sierpniowa ???
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń