Wzór najprostszy z możliwych, ale przy tak "artystycznej" wełnie żaden inny mi nie pasował. Zresztą dzianina - jak widać na zdjęciach - też wyszła "artystyczna" ;)).
Najważniejsze, że otulacz jest ciepły, mięciutki i miły w dotyku. No i jest to mój pierwszy udzierg, który powstał z ... czesanki ;)).
A teraz muszę się wreszcie zabrać za prasowanie - sterta wypranych rzeczy rośnie, a żadne krasnoludki nie chcą mi ulżyć w tej pracy ;((.
Miłego wieczoru :).
Gratulacje z okazji pierwszego wydzierganego ze swojej wełny wyrobu :) Otulacz fajny wyszedł :)
OdpowiedzUsuńBrawo,brawo !!!!
OdpowiedzUsuńśliczny ten Twój otulacz, atomowe te druty masz????
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :))
OdpowiedzUsuńDruty mam bez napędu ;)), tyle, że grube były więc szybko się zrobiło :).
Aś - błyskawicznie dziergasz! Cudny ten otulacz!
OdpowiedzUsuńi bardzo ładnie się prezentuje :)))
OdpowiedzUsuńRozumiem że stajesz się prawie samowystarczalna w dziedzinie dziergania.Zostaje Ci już tylko zakup zwierzęcia na przykład Alpaki którą byś mogła strzyc:)))
OdpowiedzUsuńOtulacz śliczny.
Pozdrawiam serdecznie
Kankanka - niestety, wcale tak szybko nie dziergam :(, po prostu teraz wszystko inne poszło w odstawkę, bo przecież musiałam sprawdzić co mi z tego merynosa wyjdzie :))
OdpowiedzUsuńVioletta666 - dziękuję :)
Juta - no, aż tak samowystarczalna to nie będę :), chociaż widok alpaki na balkonie w bloku musiałby wyglądać nader ciekawie - ciekawe co na to obrońcy zwierząt ;))). A tak serio to cieszę się, że w tym moim małym mieszkanku udało mi się upchnąć przynajmniej kołowrotek :).
No gratuluję!Bardzo fajny ten otulacz,i co najważniejsze-zrobiłaś go od początku(czesanka)-do końca -sama!BOMBA!Buziaki i serdeczności:):):)
OdpowiedzUsuńLucynko - dzięki :). Buziaki :**.
OdpowiedzUsuńA nie mówiłam, że zaraz będzie otulacz? Idziesz jak burza! Otulacz Świetny!
OdpowiedzUsuńSabina, no przecież musiałam sprawdzić czy ta moja cud-wełna do czegoś się nada :)))
OdpowiedzUsuńSuper się prezentuje.
OdpowiedzUsuńno prawie juz jesteś samowystarczalna ;))) pieknie wyszedł!
OdpowiedzUsuńDla mnie to już jest super wysoki poziom :)
OdpowiedzUsuńBomba _to słowo mi przyszło do głowy po obejrzeniu pierwszego Twojego wyrobu ze swojej ( czyli Twojej ) wełny .BRAWO!!!!!!!!!!
Super! Bardzo ładny jest :) widzisz, a nie mówiłam?! :D
OdpowiedzUsuńA tego prasowania nie możesz odpuścić? Ja jestem leniwcem i prasuję przed wyjściem, M to samo, a moja kumpela na ten przykład żyje szczęśliwie bez żelazka, a ciuchy wyglądają jak uprasowane - jak ona to robi..?
Buziaki!
Super ocieplacz, a jego nieład artystyczny dodaje mu tylko uroku :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy zrobiony od A do Z! Możesz być z siebie dumna Frasiu :-)
OdpowiedzUsuń