poniedziałek, 13 maja 2013

Efekty pewnego spotkania

W sobotę odwiedziły mnie Kasia i Lucynka. Umawiałyśmy się już od miesiąca, ale wreszcie udało się :). Jak zwykle było przesympatycznie i wesoło. I jak zwykle nie próżnowałyśmy  :). Tym razem postanowiłyśmy robić bransoletki makramowe. Lucynka pokazała nam jak wiązać podstawowy węzeł, a dalej już poszło samo ;).
Moje bransoletki prezentują się tak:




I wszystkie razem:


Do ich wykonania wykorzystałam sznurki lniane i bawełniane oraz koraliki drewniane.
Muszę przyznać, że to bardzo przyjemna i całkiem łatwa zabawa :). No i mam nową biżuterię na lato :)). Kto wie, może jeszcze kiedyś popełnię kolejne? Na razie muszę pomyśleć nad jakimiś naszyjnikami, pasującymi do tych bransoletek, bo lubię komplety. Jakieś kolczyki też by się przydały :)).
Miłego wieczoru!

30 komentarzy:

  1. Koniecznie kolczyki i obowiązkowo coś na szyjkę:)
    Mnie się ta trzecia bardzo podoba:)
    pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolczyki i korale z pewnością powstaną - tylko jeszcze nie wiem kiedy ;)) - do drugiej i trzeciej bransoletki. Ta pierwsza pozostanie samotna, bo nie mam już takiego sznurka i koralików :). Ale za to mam jeszcze zielony sznurek i zielone, drewniane koraliki, tylko wena do pracy potrzebna ;)).

      Usuń
  2. Ależ one urocze:))Zwłaszcza ta druga.Ale gdzie tam, Wszystkie są urocze.Drzewo ,len to moje klimaty:))
    Pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Połączenie zwykłego, lnianego sznurka z drewnianymi koralikami chodziło już za mną bardzo długo, tylko jakoś nie mogłam się za to zabrać. Na szczęście w końcu trafiła się okazja i w miłym towarzystwie powstały bransoletki :). Jeszcze muszę zmobilizować się i dorobić do nich korale :). Serdeczności :)).

      Usuń
  3. Fajne są :) Niebieska moja, moja :) I ta brązowa z długimi koralikami też fajna :)

    Działaj dalej - doskonale Cię rozumiem, bo też lubię komplety :) I przypomniałaś mi, że miałam sobie zrobić taką bransoletkę ponownie (bo jedną pewna pani mi z łapki ściągnęła, a taka fajna była :) )...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebieskiej nie oddam! Zrobiłam ją ze sznurka i koralików od Kasi - zlitowała się nade mną, gdy tęsknym wzrokiem patrzyłam na jej bransoletkę (zrobiła sobie taką samą) i podarowała mi materiały ;))).

      Usuń
    2. Tam zaraz zlitowała :D Fajne, fajne, ja swoje dziś obfociłam, postaram się jutro wrzucić :) A wiesz, miślałam nad naszyjnikiem makramowym, ale pomijając inne aspekty, chybaby "drapał"...

      Usuń
    3. Wrzucaj, wrzucaj i pochwal się światu :)). Co do naszyjnika, to zrobię w pierwszej kolejności ten na zwykłym lnianym sznurku - jeśli nie będzie "drapał", to te z woskowanego sznurka tym bardziej nie powinny. Oby mnie tylko wena na te naszyjniki szybko dopadła ;))).

      Usuń
    4. :D Niech Cię dopada ;)

      Usuń
  4. Fajne, fajne! :))) Może za takie się zabiorę, bo drugie podejście do koralikowych też mi nie wyszło... niestety...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj koniecznie - są znacznie łatwiejsze od sznurów koralikowych, a poza tym zdecydowanie szybciej się je robi :)). Ze sznurami koralikowymi też sobie w końcu poradzisz! Tylko się nie zniechęcaj :). Na początek koniecznie weź większe i różnokolorowe koraliki, tak aby rzędy Ci się nie myliły, no i nie rób zbyt ściśle (zbyt luźno też nie). Pamiętaj też aby koniecznie koralik, pod króry wbijasz szydełko, przesunąć "za" szydełko zanim przerobisz koralik kolejnego rzędu, wtedy na pewno wyjdzie ładnie. Mi po półrocznej przerwie w koralikowaniu pierwsze rzędy też nie wychodziły tak jak trzeba, ale na szczęście szybko złapałam właściwy rytm i dalej już poszło :). Ty też dasz radę - wierzę w to :).

      Usuń
    2. Niestety, na razie odpuszczam koraliki, już je obiecałam koleżance :). Zrobiłam wszystko jak trzeba czyli koralik za szydełkiem nitka też prawidłowo.Problemem jest nierówne naciąganie nitki, kiedy zrobię za luźno, koralik chowa się do środka, albo leży na boku, kiedy naciągam nitkę, wszystko mi się bumbuli i nie wiem który koralik jest z bieżącego rzędu. Bolały mnie palce, oczy, dobór kolorów mi nie leżał. Kombinowałam całą sobotę i chwilowo poddaję się. Koraliki oddaję za bransoletkę :))) Ale mnie zazdrość skręca jak widzę takie piękne na blogach...

      Usuń
  5. Ach, jakie ładne i eleganckie dzięki tej prostocie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Cieszy mnie, że się podobają :). Prawdę mówiąc lubię prostą biżuterię :)).

      Usuń
  6. Czy dobrze rozumiem, że to Twoje pierwsze bransoletki tą metodą? Wyglądają bajecznie!!! Bardzo eleganckie :):):) Widać, że spotkanie było bardzo owocne :) Jak dorobisz naszyjnik(i), pochwal się koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem - to moje pierwsze takie bransoletki :)). Nasze spotkania z reguły są owocne - fajnie się robótkuje w towarzystwie i na dodatek można się czegoś nowego nauczyć :). Naszyjnikiem na pewno się pochwalę jak tylko go zrobię .

      Usuń
  7. Śliczne bransoletki.Rób i pokazuj te cudności.Zazdroszczę wam tych spotkań.Troszkę daleko do Was.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Takie spotkania są naprawdę świetne - może w swojej okolicy też znajdziesz podobnie "zakręcone" osoby?

      Usuń
  8. ekstra :) kurczę, mam gdzieś książkę o makramie, bardzo klimatyczną ;) może kiedyś do niej zajrzę nie tylko po to, by pooglądać retro-zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzyj koniecznie! A potem wyciągnij jakieś sznurki lub włóczki i spróbuj coś naplątać - to naprawdę fajna zabawa :)).

      Usuń
  9. Fikuśne są te bransoletki :) też od czasu do czasu coś tam zmajstruję ze sznurka i koralików :)) pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Podziwiałam Twoje bransoletki - całkiem sporo ich już zmajstrowałaś :)).

      Usuń
  10. Świetnie Ci wyszły - licze na kolejne wersje kolorystyczne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)). Zbyt wiele tych wersji kolorystycznych nie będzie, bo jestem ograniczona materiałowo, a zakupów na razie nie przewiduję. No chyba, że Miecio znowu dojdzie do głosu i mu ulegnę ;))).

      Usuń
  11. Mnie z kolei przypadła do gustu ta w brązach :) Takie spotkania z których wynosimy jakieś umiejętności - bezcenne. Serdecznie pozdrawiam i czekam na kolejne cudeńka w Twoim wykonaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie :). Kolejne bransoletki właśnie wrzuciłam na bloga :)).

      Usuń
  12. Chyba bardziej mi się te drewniane podobają niż koralikowe!

    OdpowiedzUsuń