Systematycznie utylizuję swoje zapasy koralikowe, dzięki czemu powstały kolejne komplety w moich ulubionych kolorach.
Jako pierwszy powstał czarno-czerwony (albo czerwono-czarny ;)):
Koraliki toho 11o w kolorach opaque cherry i opaque jet.
Wczoraj dorobiłam jeszcze kolczyki-wachlarzyki (wg instrukcji Weraph) w tych samych kolorach:
Kolejna była czarno-biała (lub biało-czarna, jak kto woli) "zebra" z koralików toho 11o w kolorach opaque jet i opaque-lustered white :).
Do tego kompletu też powstały odpowiednie kolczyki:
Razem prezentują się tak:
Siłą rozpędu powstały jeszcze kolczyki do białego kompletu, który pokazywałam wcześniej:
Mam nadzieję, że jeszcze nie zanudziłam Was tymi koralikami ;). Na szycie ostatnio nie miałam czasu, a do wełny też niezbyt mnie ciągnie - pogoda się wreszcie poprawiła :)). Postaram się jednak od czasu do czasu pokazać też coś poza koralikami :).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie w tę cudnie słoneczną niedzielę i oby to słońce zagościło na dłużej :)).
Jako pierwszy powstał czarno-czerwony (albo czerwono-czarny ;)):
Koraliki toho 11o w kolorach opaque cherry i opaque jet.
Wczoraj dorobiłam jeszcze kolczyki-wachlarzyki (wg instrukcji Weraph) w tych samych kolorach:
Kolejna była czarno-biała (lub biało-czarna, jak kto woli) "zebra" z koralików toho 11o w kolorach opaque jet i opaque-lustered white :).
Do tego kompletu też powstały odpowiednie kolczyki:
Razem prezentują się tak:
Siłą rozpędu powstały jeszcze kolczyki do białego kompletu, który pokazywałam wcześniej:
Mam nadzieję, że jeszcze nie zanudziłam Was tymi koralikami ;). Na szycie ostatnio nie miałam czasu, a do wełny też niezbyt mnie ciągnie - pogoda się wreszcie poprawiła :)). Postaram się jednak od czasu do czasu pokazać też coś poza koralikami :).
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie w tę cudnie słoneczną niedzielę i oby to słońce zagościło na dłużej :)).
Na pewno nie nudzę się Twoimi biżuteryjnymi cudami. Wręcz przeciwnie uwielbiam oglądać ,podziwiać ,komentować ... i jak każda sroka ( czyt. kobieta ) lubię świecidełka :)
OdpowiedzUsuńOba kompleciki są śliczniutkie ale ja bardzo lubię kontrast czerni i bieli :) Pozdrawiam serdecznie i słonecznie :) Nareszcie !
Uff, ulżyło mi :))). Połączenie bieli i czerni bardzo lubię, podobnie jak granatu i bieli - styl marynarski jest mi bliski :). Pewnie więc powstanie też coś w tym stylu - na lato będzie jak znalazł :)).
UsuńI znowu śliczne kompleciki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :).
UsuńWidzę, że epidemia koralikowa się szerzy ;) piękne komplety, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, u mnie koraliki rządzą wiosną i latem (kolejny już rok z rzędu), a potem zapadają w sen zimowy i ustępują miejsca wełnie :)). Skoro więc tyle pojawia się ich na moim blogu, niechybny to znak, że lato blisko ;))).
UsuńO, też mam taki zygzak, tylko granatowo-błękitny z odrobiną czerni :)
OdpowiedzUsuńZebra jest intrygująca - oczopląsu można dostać :D
Granatowo-błękitny też musi wyglądać pięknie :). Mam nadzieję, że z zebrą nie będzie tak źle i nikt na mój widok głowy odwracać nie będzie ;))).
UsuńA wiesz, że w końcu wyciągnęłam i ja pudło z koralikami? :-D
OdpowiedzUsuńPrzymuszona pilnymi zamówieniami ;-)
A skoro już je mam pod ręką, to może się wreszcie skuszę i zrobię coś ze wzorkiem, bo te Twoje czerwono - czarne baaaardzo mi się podobają :-)
No to działaj, bo bardzo jestem ciekawa Twoich wytworów :)).
UsuńPiękne te Twoje koraliki Frasiu a najbardziej podoba mi się ten w zieleniach i granatach z poprzedniego posta:) Pędzisz jak lokomotywa:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Dziękuję pięknie :). Ten w zieleniach i granacie mam właśnie na sobie w pracy :)).
UsuńNie widzę ale i tak zazdroszczę:)
UsuńŚwietne te Twoje koraliki :)) Moim zdaniem możesz je robić bez przerwy, każde mi się podobają :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Jak na razie ochota na ich dzierganie mi nie przechodzi, więc z pewnością będą kolejne :)).
UsuńCudne, wszystkie co do jednego:)
OdpowiedzUsuńO cudnie wyglądają te koraliki :))pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńCudne żmijki!
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu :). Teraz to dopiero dłuuugą żmijkę dziergam - będzie miała ok. 120 cm długości (te na zdjęciach mają po ok. 40 cm).
UsuńJednym słowem robisz te cudeńka robią miejsce na następne zakupy.
OdpowiedzUsuńŚliczne te sznury i kolczyki
Asiu - zakupów koralikowych to ja chyba jeszcze długo nie będę robić, bo to co mam z pewnością starczy mi na ten rok i pewnie jeszcze zostanie coś na przyszły :))). No chyba, żeby Miecio był strasznie namolny ;)).
UsuńA ja tylko patrzę i podziwiam :D
OdpowiedzUsuń:))) W takim razie miłego oglądania :)).
UsuńŚwietne te kontrasty - takie wyraziste, drapieżne to ja lubię najbardziej :-) Ja mam na nitce hematytowe, białe i czerwone koraliki - też będzie zdecydowanie kolorystycznie w moim stylu, choć nie dla mnie tym razem.
OdpowiedzUsuńTwój zestaw kolorystyczny też mi się bardzo podoba :). Ja mam ochotę jeszcze na jakiś komplet w bieli, czerwieni i granacie lub czarnym. Na razie jednak skończyłam swój pierwszy lariat. Muszę go tylko ładnie wykończyć i mogę się chwalić :)).
UsuńAś, podziwiam za to nawlekanie sekwencji... :) Zebra naj :)
OdpowiedzUsuńDzięki :). Zebra akurat ma dosyć łatwą sekwencję, gorzej było z tą czerwono-czarną :).
Usuń