Uzależnienie od dziergania skarpetek trzyma mnie mocno i nie puszcza ;). Trudno się jednak dziwić, skoro w internecie jest tyle pięknych wzorów na skarpetki i wiele z nich mam ogromną ochotę zrobić. No to robię :)).
Dzisiaj kolejne dwie pary. Pierwsza - dla mnie - z resztek uprzędzionego merynosa, z którego powstały skarpetki z warkoczykiem, oraz skarpetkowej Alize Wool Superwash. Chciałam, żeby nie były zbyt ciemne, a że spodobał mi się jeden ścieg (też znaleziony w internecie), więc wypróbowałam go w skarpetkach. Efekt końcowy wygląda tak:
- na płasko
- na stopach
- zbliżenie na wzór
Ciekawiej wyglądałyby, gdyby ta ciemna nitka była wielokolorowa, ale i tak mi się podobają :).
Druga para powstała w prezencie, a że już dotarła do właścicielki, mogę je pokazać :).
Wydziergane z czerwonej Alize Wool Superwash na drutach 2,5 mm.
Wzór darmowy: Gansey Sock
A na drutach mam teraz ... kolejną czapkę :)). Chyba wreszcie powinnam zabrać się za jakiś większy projekt, bo czapki i skarpetki niedługo przestaną mi się w szafie mieścić ;)).
Pozdrawiam Was bardzo ciepło :).
Dzisiaj kolejne dwie pary. Pierwsza - dla mnie - z resztek uprzędzionego merynosa, z którego powstały skarpetki z warkoczykiem, oraz skarpetkowej Alize Wool Superwash. Chciałam, żeby nie były zbyt ciemne, a że spodobał mi się jeden ścieg (też znaleziony w internecie), więc wypróbowałam go w skarpetkach. Efekt końcowy wygląda tak:
- na płasko
- na stopach
- zbliżenie na wzór
Ciekawiej wyglądałyby, gdyby ta ciemna nitka była wielokolorowa, ale i tak mi się podobają :).
Druga para powstała w prezencie, a że już dotarła do właścicielki, mogę je pokazać :).
Wydziergane z czerwonej Alize Wool Superwash na drutach 2,5 mm.
Wzór darmowy: Gansey Sock
A na drutach mam teraz ... kolejną czapkę :)). Chyba wreszcie powinnam zabrać się za jakiś większy projekt, bo czapki i skarpetki niedługo przestaną mi się w szafie mieścić ;)).
Pozdrawiam Was bardzo ciepło :).
Świetne, jak wszystko tu u Ciebie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńPo pierwsze skarpetki są ekstra. I nawet nie wiem, które mi się bardziej podobają. Chyba te Twoje.
OdpowiedzUsuńA po drugie: hip hip, hurra - blogger Cię pokazuje! I to od ręki!
Dzięki :). Mi się obie pary podobają :). Te czerwone lepiej będą prezentowały się na nodze, ale nie mam takiego zdjęcia, bo na mnie są za duże (rozmiar ok. 39). Na siebie musiałabym dziergać je na drutach 2 mm lub zmniejszyć ilość oczek w obwodzie (te są na 64 oczka).
UsuńWidać blogger nie lubi gdy piszę posty w weekendy - dzisiaj jest dzień powszedni i pokazał tego posta zdecydowanie szybciej ;)). Może chce mi dać do zrozumienia, że w soboty i niedziele mam się zająć czym innym niż pisanie postów? ;)))
Ze skarpetkami robionymi ręcznie mam tak, że uwielbiam je oglądać u innych, ale nienawidzę ich dziergać, a jeszcze bardziej nosić :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście skarpetki uwielbiam i dziergać i nosić i ... podziwiać u innych :))).
UsuńSKARPETEK U CIEBIE DOSTATEK :) ALE SUPER!!!!
OdpowiedzUsuńTo fakt - skarpetek mam już całkiem sporo, ale tego "towaru" nigdy dosyć i z pewnością przybędą mi kolejne :)))
UsuńWspaniałe skarpetki. Szczególnie te pierwsze - zachwycające.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję pięknie i cieszę się, że nie tylko mi się podobają :))
UsuńSkarpetki FANTASTYCZNE!!!!!! jak zresztą wszystko co tworzysz a jak się robi te dwukolorowe?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mila
Dziękuję Milu :). Ten kolorowy ścieg robi się bardzo prosto:
Usuń1 rząd (biała nitka) - same prawe oczka
2 rząd (kolorowa) - oczko prawe, oczko lewe, i tak na zmianę do końca
3 rząd (biała) - same prawe oczka
4 rząd (kolorowa) - oczko lewe, oczko prawe, itd
Powtarzać rzędy 1 do 4. I to wszystko :)). Oczywiście ten opis dotyczy dziergania "na okrągło", czyli cały czas na prawej stronie robótki :).
O jak fajnie :) Jest rozpiska :):):)
UsuńAbsolutnie nie przestawaj robić, skarpetek, proszę!!!! To niesamowite, jak świetnie ten wzór wygląda! Ja myślałam, że to jakaś skomplikowana przeplatanka. Koniecznie spróbuję tak zrobić, bo bardzo mi się spodobały. Czerwone skarpetki też mam w planach i to rychło, bo również na prezent. Nie chcę tak wszystkiego od Ciebie "zrzynać", ale nie mam czasu na poszukiwania. Zgadzasz się, prawda? :)))))
OdpowiedzUsuńObiecuję, że skarpetki nadal będą powstawały, bo jest tyle różnych wzorów, które koniecznie chciałabym zrobić, że starczy mi ich na bardzo długo :))). Nie wiem tylko czy Was nimi nie zanudzę ;)).
UsuńZrzynaj na zdrowie! Oba "modele" są proste, szybkie i bardzo przyjemne w robocie - powinnaś zdążyć z prezentem :))
Znalazłam wreszcie linka do opisu tych pierwszych skarpetek: http://www.ravelry.com/patterns/library/broken-seed-stitch-socks
UsuńMożesz sobie pooglądać inne wersje kolorystyczne :).
I ja sobie podejrzałam :):):) Zaraz też wrzucam do biblioteczki na ravelry bo efekt jest naprawdę świetny!
UsuńDziękuję! Akurat mi się teściowa wpisała na listę oczekujących na skarpetki :)))
UsuńWczoraj widziałam na tablecie ale tam nie mam siły ani cierpliwości pisać. Skarpety są świetne te pierwsze szczególnie zwróciły moją uwagę tak kombinowałam, że to coś ryżo-podobnego. Kusi mnie by zrobić jakieś podobne, w ogóle jak patrzę na Twoje skarpetki to jakoś mi tak tęskno za takim dzierganiem.
OdpowiedzUsuńUściski
Dzięki Karinko :). Ten wzorek robi się bardzo przyjemnie - świetna odskocznia od bardziej skomplikowanych wzorów wrabianych, a też jest kolorowo :)). No i cały rządek robi się jedną nitką, bez potrzeby jej zmiany co kilka oczek ;)). Zrób sobie takie - szczególnie jeśli masz jakąś pstrokatą wełnę, na którą nie masz lepszego pomysłu. Efekt końcowy może być całkiem ciekawy.
UsuńUściski :)
Świetne skarpetki. Te pierwsze mają bardzo ciekawy wzorek, a drugie śliczny czerwony kolor.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Dziękuję pięknie :).
UsuńPierwsze wymiatają! Moje absolutne faworytki :-)
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że możesz sobie nadać ksywkę: "gorące stopy" ;-)
Z taką ilością skarpet zmarzlina Ci nie grozi :-))
Dzięki Atuś :)). Widzę, że pierwsze skarpetki mają całkiem sporo zwolenniczek ;))). Dzisiaj w nocy w nich spałam - spisały się na medal. Skarpet faktycznie mam już sporo, ale nie leżą bezczynnie w szufladzie, tylko wszystkie są noszone. Nie wiem co bym bez nich przy obecnej aurze zrobiła ;)).
UsuńNormalnie, przez Ciebie nic innego nie robię tylko skarpetki:) I co zajrzę, to kolejny świetny wzór pokazujesz:) Te dwukolorowe super, muszę chyba też takie mieć:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIza
:)))) Cieszę się, że nie tylko ja się od dziergania skarpetek uwolnić nie mogę ;)). A te dwukolorowe sobie zrób - bardzo przyjemnie się je dzierga :).
UsuńSuper są! Te pierwsze wyglądają bardzo misternie! Ja najbardziej lubię małe formy, więc może powinnam się zabrać za skarpetki? Zrobiłam do tej pory tylko jedne... a teraz skarpetek mi właśnie brakuje... W zimie uwielbiam podkolanówki, dawniej kupowałam, może teraz w końcu sobie zrobię... Mam pytanie - jak je robisz? Magic loopem? Jakie druty są dobre do tego? Chyba takie z giętkimi żyłkami... Na jakich Ty robisz? KP? Jaka długość? Robisz je od razu dwie razem czy pojedynczo?
OdpowiedzUsuńWeź się koniecznie za skarpetki - na tę porę roku są niezastąpione :). Ja skarpetki robię wyłącznie na 5 drutach, bo tak jest mi najwygodniej, a poza tym nie lubię jak mi żyłki majtają po bokach. Używam drutów drewnianych KP (najchętniej 15 cm długości lub 20 cm, bo te 10 cm są mi nieco za krótkie), lub bambusowych (SKC, kupionych kiedyś w zamotane.pl - mają bardzo przyzwoitą cenę). Robiąc pierwszą skarpetkę często ją przymierzam (stopa spokojnie przechodzi mi przez robótkę z drutami) i notuję sobie jak ją robię, wówczas z drugą skarpetką nie ma już żadnych problemów i zawsze wychodzą mi jednakowe :).
UsuńDzięki! A jednak skerpetkowe, zgodnie z nazewnictwem :):):) Na pewno się zabiorę, bo Twoje dzieła strasznie mnie motywują :) Rób skarpetki dalej, a ja będę podglądać :) Muszę sprawdzić te druty bambusowe, zaraz tam sobie zajrzę :):):)
UsuńSprawdziłam i cena mnie powaliła! Zapisuję i na pewno się skuszę, a może też przy okazji na jakąś włóczkę :) Dzięki wielkie Asiu!
UsuńCzerwone bosssssskie :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :). Mam ochotę sobie też takie zrobić - może kiedyś ...
UsuńTeż uważam ,że te czerwone boskie.I radość moja jako ich właścicielki jest nie do opisania:))
OdpowiedzUsuńSerdeczności posyłam.
Dla mnie radość tym większa, że Ci się podobają :)). Niech się dobrze noszą!
UsuńŚciskam serdecznie :)
Teraz widzę ile straciłam nie biorąc jakiś czas udziału w zyciu blogowym. Skarpetki pierwsza klasa. Obydwie pary są w moim guście. Wydawało mi się, że te pierwsze, zrobione są wzorem plaster miodu, dwukolorowym. Obydwie pary godne zainteresowania. Dzięki za linki, dzieki którym nie trzeba się mmęczyć szukajac inspiracji.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne ślę
Dziękuję pięknie za tak miłe słowa :). Linki do wzorów - o ile tylko je mam - staram się zawsze podawać, bo sama w ten sposób, buszując po innych blogach, trafiam na ciekawe wzory :)).
Usuń