środa, 9 listopada 2011

Mam i ja!

No muszę to napisać, bo inaczej pęknę z emocji!
Dzisiaj późnym popołudniem do moich drzwi zadzwonił bardzo sympatyczny Pan Paczkonosz i przyniósł mi taką pakę:


A w środku były takie cuda:


Tak, tak - kupiłam sobie kołowrotek! I właśnie dzisiaj moja Fantazja do mnie dotarła :).
Kołowrotek jest w wersji surowej i wymaga "dopieszczenia", więc jeszcze trochę potrwa zanim przy nim zasiądę i coś uprzędę, a raczej spróbuję uprząść :). Na razie cieszę się jak dziecko i co chwilę spoglądam na to moje cudo :).
Nie wiem jak ja dzisiaj zasnę od tych emocji ;)).
Miłego wieczoru Wam życzę :).

29 komentarzy:

  1. wypada mi tylko życzyć Ci słodkich "kołowrotkowych " snów :)
    będę zaglądać z niecierpliwością
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Asiu, witaj w klubie "Fantazyjnych" kobietek. Wielu kilometrów cieniuśkich nitek Ci życzę i pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na którymś blogu kiedyś przeczytałam, że dziecko autorki bloga tak się cieszyło nowym rowerem, że spało z nim, możesz i Ty tak spróbować w przypadku kłopotów z zaśnieciem... Hihi
    Życzę powodzenia na nowej "drodze życia". Myślę, że niebawm pochwalisz się pierwszą niteczką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz widzę to cudo :)
    Jestem ciekawa dalszego ciągu...
    No i gratuluję zakupu. Uwielbiam moment otwierania paczki :))
    Pozdrawiam serdecznie i będę zaglądać z niecierpliwością ...

    OdpowiedzUsuń
  5. To już drugi blog w dniu dzisiejszym który odwiedzam i na którym właścicielka cieszy się z kołowrotka.Toż to nowy rodzaj jesiennej choroby, ale takiej której można tylko pozazdrościć.Więc będę zaglądać i sprawdzać jak się "choróbsko" rozwija.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. MAGARO - dzięki :). Mam nadzieję, że przyśnią mi się pięknie przędzione (przeze mnie) wełenki :))

    Iza - jak na razie udało mi się uprząść (na kołowrotku Sabiny) bardzo artystyczną wełnę. Była na zmianę: albo bardzo cieniutka, albo bardzo grubiutka ;))

    Antosiu - spać to raczej z nim nie będę, bo boję się, że mogłabym go połamać, ale może jakąś szpulkę postawię sobie na nocnym stoliku ;))).

    Eniutek - przy otwieraniu paczki asystowała cała rodzinka, a syn miał za zadanie robić fotki :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Makramka - no to widzę, że nie ja jedna cieszę się dzisiaj z nowego nabytku :). Na takie "choróbska" to ja mogę chorować i to chętnie ;)).

    OdpowiedzUsuń
  8. Zamawiam przędzionki!
    Już zamawiam, zanim się zrobi kolejka:)
    Ty jesteś strasznie multimedialne, wielofunkcyjne ustrojstwo, Asiu!
    Kręć się kręć kołowrocie - cieszę się razem z Tobą!:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Asiu! Dołączasz do elity!! ;-)
    Super!! Już sobie wyobrażam te cuda, które stworzysz!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dorota - tak w ciemno???? Przecież nawet nie wiesz jak mi to będzie wychodziło :). Odważna jesteś ;))). Ale kolejkę Ci zaklepuję ;))

    Ata - wyobraźnia też mi już pracuje, oby umiejętności wystarczyło ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ zaszalałaś! Ja skromniej, kilka dni temu odebrałam moje piękne, w kolorze mahoniu, wrzeciono :)

    Czekam na zdjęcia złożonego i w pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie śpij wcale, tylko go dopieszczaj! a potem kręć i kręć ;)
    ale masz frajdę! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Tobatko - no to super! Ależ mi zaostrzyłaś ciekawość - pokaż koniecznie na blogu! No i bardzo jestem ciekawa co na nim uprzędziesz :)

    Agata - gdyby nie to, że nie mam w domu lakieru, to pewnie już bym się za to dopieszczanie zabrała :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Asiu, przędzenie takiej "artystycznej, nierównej przędzy" to sztuka, która samoistnie mija w miarę uprzędzonych metrów - więc od Ciebie zależy, czy zechcesz ją zachować!

    OdpowiedzUsuń
  15. nooo to teraz się będzie działo ... tfu ...kręciło:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. No to teraz dopiero na Twoim blogu zagości "fantazja". Dzięki za miłe słowa na temat moich wysiłków.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Asia - piękna wiadomość! Bardzo się cieszę z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  18. A - mój co prawda nie śpi ze mną w łóżku, ale zaraz obok!

    OdpowiedzUsuń
  19. Anust - no mam nadzieję, że będzie się kręciło i to już wkrótce :)

    Juta - sama jestem ciekawa jak ta moja "fantazja" będzie się rozwijać :)

    Kankanko - mój też będzie stał blisko łóżka, bo nigdzie indziej nie mam na niego miejsca ;)))

    OdpowiedzUsuń
  20. No dołączyłaś do grona dobrze zakręconych kobietek, które sobie dobrze umilają czas, od niedawna ja tez w tym gronie jestem. Mogę nawet z dumą stwierdzić, że dzięki Fantazji poznałam sporo bardzo ciekawych dziewczyn podzielających moje szaleństwo.
    Zapraszam po lakier i czesanki. Możesz nawet jutro.

    OdpowiedzUsuń
  21. Czekam z niecierpliwością na pierwsze efekty :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Znaczy się gratuluję nowego nabytku, niech służy Ci dobrze i niech powstają kiiiiiiilometry pięknych wełen:)))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie myślałam, że można coś takiego jeszcze kupić. Oj będzie się teraz u Ciebie działo :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Super zakup:)Czekam bardzo na efekty:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Tak myślałam, kiedy zobaczyłam zdjęcie paczki :D Gratulacje!!!!!!!!!!!!! :) Czyli za niedługo będziesz już samowystarczalna... ;) Buziaki :* i mam nadzieję, że 19 aktualne :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Sylwka - uzbrój się w cierpliwość, bo troszkę jeszcze będziesz musiała poczekać ;))

    Sabinko - :*****

    Agawu - no można kupić i to u polskiego producenta :)

    Kasiu - dzięki :)

    Poohatko - tak zupełnie samowystarczalna to nie będę, bo czesankę jednak trzeba kupić (własnej sierści nadającej się do przędzenia jeszcze się nie dorobiłam ;))). 19 jak najbardziej aktualne :). Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  27. No gratuluję nabytku:)Koniecznie chcę go pomacać i obejrzeć dokładnie:)I też się zapisuję do kolejki!Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń