niedziela, 5 grudnia 2010

Koty

Dzisiaj znowu wykańczałam rozpoczęte już dawno temu prace. Zachciało mi się kiedyś kota "naklamkowego", znalazłam więc materiał, skroiłam, zszyłam i wypchałam tułów i .... odłożyłam, bo brakło mi czasu i weny. Podobnie było z tildowym kotem - skrojony i pozszywany przeleżał chyba ze dwa miesiące, aż w końcu dzisiaj postanowiłam zrobić z tymi kotami porządek ;).
Tak oto jestem teraz posiadaczką dwóch kotów:
- pierwszego:

który swoje miejsce znalazł na lampie ;) (z klamki zbyt często spadał)

- drugiego:

który dosiadł się do - uszytych dużo wcześniej - królika i ślimaka

Z rozpędu wykończyłam jeszcze biscornu - też już dawno temu wyhaftowane:


Chyba wystarczy :). Teraz już spokojnie mogę wrócić do dziergania :). Właśnie wrzuciłam na druty niebieską, cieniowaną alpakę z jedwabiem - sama jestem ciekawa jak to będzie wyglądać, bo włóczka cieniutka, a druty wzięłam 4,5 mm.
Dobrej nocy Wam życzę :)

19 komentarzy:

  1. Ale się rozpędziłaś !!!
    ja , gdy coś zacznę, a nie skończę,czasem czeka pół roku :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Theyooka - te koty też czekały na wykończenie kilka miesięcy :). A to jeszcze nie wszystkie moje niedokończone prace - pewien haft czeka już dwa lata i nadal mam nadzieję, że w końcu go skończę (zostało mi już naprawdę niewiele do końca) :(

    OdpowiedzUsuń
  3. W takim razie, życzę natchnienia :))
    ja bez niego, ani rusz :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznotki te kotki! :)) I biscornu też piękne, a moje wyszyte i tylko zszyć i wypchać zostało...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakiś motorek zamontowałaś??????
    Śliczności!

    OdpowiedzUsuń
  6. Theyooka - też życzę natchnienia :)
    Dziabka - no to pozszywaj w końcu i pokaż to cudo :))
    Kankanko - motorka nie mam, ale chyba miałam dobry dzień ;)
    Bardzo Wam dziękuję za tak miłe słowa :))

    OdpowiedzUsuń
  7. No kochana! Podziwiam szczerze! U mnie ufoków poniewiera się, że hohoho! I nie wiem kiedy mnie taka wena złapie jak Ciebie.
    Podzielisz się? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczneeeee! Piękne hobby! A Ci, któzy lubią również prawdziwe koty powinni wejść na mojego bloga www.przyjacielezwierzat.blog.onet.pl

    Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kankanko - przesyłam wirtualnie, mam nadzieję, że doleci ;))
    Ata - dziękuję, ale u mnie też ufoki wykazują niezwykłą skłonność do rozmnażania się ;). Chyba przydałby mi się ktoś do wykańczania prac :(. A weną podzielę się chętnie - łap!
    Zosiu - dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Doleciało! wysprzątałam cały pokój z odkurzaniem i myciem ścian, dzisiaj tylko okno przelecę i świeża firana!
    A synusia zepchnę ze schodów z dywanem do trzepania :))))
    Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kankanka przechwyciła ;-)
    Niech jej tam! Na zdrowie :-D

    OdpowiedzUsuń
  12. Kankanko - nie wiedziałam, że aż taki potężny ładunek energii przesłałam ;)))
    Ata - widać wiatr ze wschodu na zachód mocniej wieje, niż z południa na północ ;). Poza tym Tobie wenę twórczą przesłałam, może jeszcze doleci :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Oba koty świetne, ale ta kicia naj naj naj :) przeurocza! Biscornu też bardzo ładne, ja tam jednak obstaję przy wersji z motorkiem... ;)
    A zdradzisz Asiu, co z tej alpaki będzie?????
    Pozdrawiaki

    OdpowiedzUsuń
  14. Poohatko - cieszę się, że Ci się podobają :). Motorka w łapkach nie mam niestety, a czasem by się przydał ;). A z alpaki będzie oczywiście .... kolejna chusta :)). Dziergam ją jak pająk swoją pajęczynę i czekam niecierpliwie na efekt końcowy, bo na razie to ta robótka na nic nie wygląda, ale już się do tego przyzwyczaiłam, że urodę chusty widać dopiero po blokowaniu :).

    OdpowiedzUsuń
  15. no nareszcie :) coś czułam, że jak coś uszyjesz w tym stylu to będzie świetne!!!!

    koty fantastyczne:))) a kiedy z tildą spróbujesz? na bank będzie równie fantastyczna...chociaż myślę, że będzie superowo-fantastyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nika - dzięki, ale coś czuję, że nieprędko zmierzę się z tildą :). Naoglądałam się tyle Twoich pięknych anielic, że na razie nie mam odwagi ;), ale może kiedyś ...

    OdpowiedzUsuń
  17. Patrzę , czy nowego czegoś nie ma :D

    OdpowiedzUsuń